Posłowie europejscy zadziwiają. Egzotyczne pomysły na wakacje spływają jak deszcz równikowy. Niejaki Hiszpan, członek Europejskiej Partii Ludowej (PPE) Santiago Fisas Ayxela wpadł na pomysł by kraje UE zmuszały swoich zawodników do występu z unijnymi gwiazdami na koszulkach. Najlepiej podczas meczów piłki nożnej. Trudno komentować takie pomysły. Idea sportowej rywalizacji, już od czasów mitycznych igrzysk miała na celu wprowadzenie pokoju w stan długoletnich wojen ale także podtrzymywała zdrową rywalizację pośród narodów. Dzisiaj już tej rywalizacji ma nie być, bo ważniejsza jest idea sypiącej się unii państw, którą kiedyś propagowała Roża Luksemburg (kto czytał wywiad z Rymkiewiczem w Uważam Rze, ten wie o co chodzi). Spadkobiercy KPP widocznie mają swych przedstawicieli w wielu rejonach Europy.
Co do tytułu, to tylko chciałbym napomknąć, że taki obrazek powinien zagościć na naszych ekranach. Mieliśmy już najlepsze truskawki z Kaszub. Mamy cały czas piłkarskie posiedzenia Rządu. Ruch Autonomii Śląska widzie Polskę regionalną. Nic dodać nic ująć. No można jeszcze dodać szczyptę publicystki młodego liberała gdańskiego, któremu duszno było w Polsce jakiś czas temu, a dziś jest premierem. Sukces inicjatywy na pewno będzie zagwarantowany.
A po za tym uważam, rze!