Po dwu i pół roku od katastrofy Tu 154 M w okolicy Smoleńskiego lotniska Sewiernyj polscy biegli, których dopiero teraz (!!!!) wysłano i wpuszczono na miejsce katastrofy, odnaleźli ślady trotylu na szczątkach maszyny.
Jak fundamentalne ma to znaczenie dla zbadania przyczyn śmierci prezydenta RP i towarzyszących osób, nie trzeba nikomu mówić. Przemilczane, ośmieszane i wyszydzane wątpliwości, odnośnie oficjalnej wersji rządowej komisji multiplikującej kłamstwa MAK, znalazły kolejne, mrożące krew, potwierdzenie, nie w formie naukowych analiz czy symulacji a dowodu materialnego wskazującego bezpośrednio na zamach jako najpoważniejszą hipotezę do wyjaśnienia przez śledczych.
Jednak prokuratura zgłasza zastrzeżenia odnośnie znalezionych śladów, słusznie wskazując na możliwość naniesienia ww. cząstek przez osoby trzecie lub w sposób naturalny z gruntu.
I w tym miejscu widać z całą ostrością jak dalece szkodliwe były i są nadal działania rządu Donalda Tuska. To z winy premiera i jego urzędników wrak samolotu Tu 154 M ciągle znajduje się w ręku Rosji. To z winy decyzji i zaniechań rządu PO dopiero teraz, po dwu i pół roku, można było przebadać teren katastrofy i wrak, a i to wybiórczo (!!!). To z winy rządu i prokuratury do dziś nie mamy badań i sekcji ofiar. To z winy rządu w rękach Rosjan ciągle znajdują się czarne skrzynki ( w tym produkcji ATM którą po badaniach w kraju przekazano (!!!) Rosjanom), sprzęt ochrony prezydenta i sprzęt elektroniczny. To z winy rządu i prokuratury ciągle nie mamy dostępu do danych, nagrań i zdjęć satelitarnych. To na skutek decyzji Donalda Tuska za podstawę postepowania wyjaśniającego przyjęto rozwiązania prawne, które ograniczają możliwości polskiej strony, pozostawiając inicjatywę Rosji.
Jeżeli są jakikolwiek wątpliwości odnośnie znalezionych materiałów wybuchowych to ich podnoszenie jest możliwe głównie przez działania Donalda Tuska i jego rządu, działania zmierzające do ukrycia prawdy o przyczynach śmierci prezydenta RP, prof. Lecha Kaczyńskiego i towarzyszących osób. Gdyby nie decyzje, działania i zaniechania Donalda Tuska, jego podwładnych, w tym min. Arabskiego, Klicha, Millera, Kopacz, Sikorskiego, obecnego prezydenta a ówczesnego marszałka sejmu Bronisława Komorowskiego, polscy śledczy, biegli, lekarze i inni specjaliści przeprowadzili by stosowne czynności już dwa i pół roku temu.
Oto skutki!
W sytuacji gdy rząd i aparat państwa tak dalece zawiódł zaufanie obywateli, jedynym rozwiązaniem jest odsunięcie od władzy obecnej ekipy i powołanie, przez nowy rząd, komisji międzynarodowej do wyjaśnienia przebiegu katastrofy smoleńskiej i przyczyn śmierci 96 osób w tym prezydenta RP.
