Jak pokazują przykłady z ostatnich tygodni zwłaszcza zaś Elbląga i Rybnika, wyborcy są już zmęczeni rządami Platformy Obywatelskiej i oczekują zmiany. Z tych nastrojów powinny wyciągnąć wniosek środowiska lokalne, kontestujące rządy bonzów z partii Donalda Tuska, lecz przede wszystkim jedyna realna opozycja - Prawo i Sprawiedliwość.
Nie trzeba czekać na wybory ogólnokrajowe aby odwołać nieudolne, zadufane w siebie i tracące kontakt z rzeczywistością władze. Więcej, nie ma co tracić czasu czekając na rozstrzygnięcia na poziomie całego kraju, zwłaszcza, że ustalenie warunków na jakich się ono odbędzie leżą w gestii rządzącej ekipy. Już dziś warto i trzeba (!) starać się o zmiany, na szczeblu lokalnym, miast i gmin.
Można by napisać całe tomy na temat pozytywnych skutków płynących z takiej aktywizacji społecznej, przełamanie nastrojów rezygnacji, odzyskanie podmiotowości, konsolidacja środowisk, to tylko niektóre z nich.
Mam nadzieję, że ta szansa, wywarcia wpływu na sytuację w Polsce, nie umknie tym, którzy deklarują dbałość o dobro kraju.