Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa
2775
BLOG

Naród zadzwonił do dziennikarzy TVN. Bezczelność

Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa Polityka Obserwuj notkę 33

 W sieci opublikowano numery „dziennikarzy” TVN. Autorem publikacji jest biznesmen Zbigniew Stonoga, znany jako autor znanej z wielu memów sentencji na transparencie na salonie Fiata: „Wypier…ił nas urząd skarbowy W-wa Targówek na 1 900 000 zł. Dziękujemy ci, zasr…na Polsko”. Raz podpadłszy urzędnikom i urzędnikom do dzisiaj ma kłopoty. Dlatego opublikował numery do dziennikarzy i propozycję treści smsa z prośbą o masowe wysyłanie go do „gwiazd dziennikarstwa”: „Niniejszym jako obywatel R.P. posiadający numer z profilu na Facebooku Pierydolić Fiskusa i Złodziei z Wiejskiej proszę Pana Panią o solidne wykonywanie zawodu dziennikarza poprzez ujawnienie niebotycznych krzywd wyrządzonych Panu Zbigniewowi Stonodze przez wymiar sprawiedliwości i nagłośnienie dowodów o przestępstwach najważniejszych ludzi polskiej polityki”.

Opinia publiczna na apel biznesmena odpowiedziała. Dziennikarze TVN odebrali lub odrzucili do setki połączeń każdy, do tego masę smsów. Można dyskutować o tym, czy pan Zbigniew wybrał właściwą metodę, czy powinien mieć pretensje do Polski czy raczej do zdegenerowanej administracji. Nie podejmuję się również oceny słuszności racji pana Zbigniewa, nie jestem prawnikiem. Zastanawia mnie jednak co innego. Jak to się dzieje, że kiedy dziennikarze TVN nękają, obrażają i poniżają, z lekkością motyla rzucając np. obelgę „patologiczna” wobec biednych rodzin i innego narodu, to jest OK, to jest ich praca. Kiedy jednak naród, któremu na ekranie kłaniają się w pas, a którym w istocie pogardzają, zadzwoni do nich, o to to już jest niedopuszczalne.

Gazeta Wyborcza: Wielu dziennikarzy nie spało z czwartku na piątek, atakowani telefonami.  Krzysztof Skórzyński na Twitterze: „87 nieodebranych między 02.00 a 07.00. Rekord zrobił Płuska! Grubo powyżej stówki. Ale On odbierał :))), Paweł Płuska na Twitterze do Zbigniewa Stonogi: „radzę mniej pić, więcej myśleć!”. Konrad Piasecki: „Czy dużo osób jest męczonych sms-ami Stonogi? I telefonami w środku nocy? Czy to się kwalifikuje na stalking?”. Jan Mikruta: „z tego co widzę, to sporo nas. podobno już zgłoszone na policję. tak pisała @AgaRucinska. Zresztą, sporo tego. Warto przy okazji wiedzieć, że sam Stonoga do nich nie dzwonił, robili to tylko poruszeni jego sprawą obcy ludzie.

Szok. Francuskie pieski, nadające ukraińskie materiały ze studia na Wiertniczej, bohaterowie brukowych telenowel, tańczący z gwiazdami i błyszczący lakierowanymi ząbkami narażeni na kontakt z brudnym i chcącym czegoś, dokładnie nie wiadomo czego, ludem. Skandal. Temu co lud o takim stawianiu sprawy myśli, lud dał wyraz w komentarzach pod tekstem na Gazeta.pl. Oczywiście te komentarze, szeroko wtórnie komentowane i popierane „łapkami”, dziwnym trafem ustąpiły miejsca komentarzom agresywnym wobec pana Stonogi. Wiadomo, takie skażenie śladami ludowych gumofilców, różowego świata celebrytów z Wiertniczej nie mogło ujść płazem.

Jest też pocieszająca informacja. Jeśli światek „władców marionetek” musi w takiej sytuacji stosować tak ordynarną manipulację komentarzami, to może jednak marionetek jest mniej niż nam się wydaje, bądź nie są aż tak głupie.

>>> Wypromuj również swoją stronę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka