Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa
385
BLOG

Kupmy Kwaśniewskiego od Janukowycza, będzie mniejszy wstyd

Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa Polityka Obserwuj notkę 5

tekst opublikowany na Blogpublika.com 15 maja 2014

Jak to jest, że za każdym razem, kiedy któryś z byłych prezydentów zaliczy jakieś spektakularne finansowe foux pas, podstawową kwestią jaką podnoszą mainstreamowi dziennikarze jest to, że byłym prezydentom dajemy za mało pieniędzy. Bo przecież to są biedne ofermy, które fundusze na wydawanie książek muszą zbierać po śmietnikach, nie mają z czego wykarmić rodzin, chuderlaki, zamorki, oberwańce. Jednym słowem bieda z nędzą.

I tak czy to Wałęsa za pieniądze popierający Libertas, czy Kwaśniewski doradzający Nazarbajewowi, czy ten sam Kwaśniewski robiący interesy z ludźmi skompromitowanego satrapy Janukowycza, zrobią z siebie sprzedajne kukły, to wniosek zawsze jest jeden. Trzeba im dać więcej kasy. Bo jak nie damy to nie możemy przecież mieć pretensji, że godność kraju, który przyszło im reprezentować sprzedają dość tanio i byle komu.

Tak i wczoraj niedługo po zaistnieniu w przestrzeni publicznej informacji o kolejnym podejrzanym „biznesie” Kwaśniewskiego, zauważyłem wpis na Twitterze Konrada Piaseckiego, wiodącego dziennikarza wiodąccyh mediów. Wpis dotyczący oczywiście kwestii niedożywienia „byłych prezydentów”.

Konrad Piacecki: Jest jakiś absurd w finansowym traktowaniu ex-prezydentów. Albo trzeba ich uzawodowic i dawać dobre pieniądze. Albo nie płacić wcale

Cezary Krysztopa: Jak to jest, że ten pomysł pada zawsze przy okazji jakiejś finansowej aferki związanej z Kwaśniewskim lub Wałęsą?

K.P.: Bo wtedy problem widać z całą mocą.

C.K.: Odnoszę raczej wrażenie, że to tłumaczenie na zasadzie: „sami widzicie, biedni sa to musza kombinować”

K.P.: A nie muszą?

C.K.: Pyta pan czy muszą doradzać dyktatorom i robić biznesy z ich ludźmi? Nie, nie muszą.

Marzena Paczuska: Biedni… Biedny to jest ojciec piątki dzieci, któremu umarła żona. Zakombinuje z Janukowyczem?

C.K.: W sumie Wałęsa jest ojcem wielu dzieci, ale litowanie się nad jego prezydenckim statusem materialnym to groteska.

K.P.: A kto się lituje?

C.K.: A Pan Redaktor między innymi. Biedni prezydenci, Nazarbajew za mało płaci, trza im większe pensje dać! 

K.P.: Doradzam przeczytanie co napisałem, a potem próbę zrozumienia tegoż.

C.K.: Jest pan niemiły Panie Redaktorze, ale ok. Co musiałby zrobić Kwaśniewski żeby nie pytał pan o dodatkowe pieniądze dla niego? Jest jakaś granica?

K.P.: Napisałem – albo dawać im dobrą kasę i wymagać. Albo nie dawać nic i nie wymagać.

C.K.: Nie odpowiedział pan. Pana tweet przetlumacze na polski: „skoro im nie dajemy, to nie miejmy pretensji ze zadają się z bandytami”. Otóż Panie Redaktorze, tak jak nie wyobrażam sobie Lecha Kaczyńskiego w takiej sytuacji, tak będę miał pretensje do Kwaśniewskiego. Bo zasłużył.

K.P.: Pretensje możemy mieć. Ale nie mamy żadnych formalnych podstaw by je artykułować.

C.K.: Być może nie mamy, pewnie nikt nie pomyślał ze prezydent Polski może ot tak ‚iść’ z byle dyktatorem. Aleksander Kwaśniewski udowodnił, że nigdy nie powinien być prezydentem. Nawet jeżeli damy byłym prezydentom np dożywotnio Senat to za takie numery jak Aleksandra Kwaśniewskiego powinno się mu to publicznie odebrać.

Na tym rozmowa się zakończyła. Nie jestem pewien czy dobrze zrozumiałem red. Konrada Piaseckiego, ale jedno wiem na pewno. Głosy takie jak jego służą odwróceniu uwagi od tego, że były, dwukadencyjny prezydent, nie tylko doradza dyktatorom, ale bierze pieniądze od ludzi skompromitowanego Janukowycza. Nie bardzo rozumiem, czy mamy się czuć winni tego, że dajemy za mało pieniędzy byłym prezydentom? Idąc za tą filozofią, być może powinniśmy odkupić prezydenta Kwaśniewskiego od ludzi Janukowycza, żeby wstyd był mniejszy? A może łatwiej byłoby stworzyć jakieś ramy prawne dla pozbawienia godności byłego prezydenta, człowieka który najwyraźniej kompletnie na nią nie zasługuje?

>>> Wypromuj również swoją stronę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka