W najnowszym numerze miesięcznika - Zwierciadło - znajdziecie mój materiał na temat utalentowanej brazylijskiej pisarki o polskich korzeniach, Leticii Wierzchowski.
Autorkę odwiedziłem w 2011 roku w Porto Alegre, zaliczając przy okazji mecz Copa Libertadores z udziałem Internacionalu. Dane mi wówczas było zobaczyć (niestety, z oddali) różowe domostwo rodziny de Assisów (familia Ronaldinho), zjeść legendarną wołowinę z Rio Grande do Sul, odwiedzić Gremio podczas kilku treningów, przeprowadzić wywiady m.in. z Celso Rothem, Renato Gaucho i wielkim, acz niespełnionym talentem sprzed paru sezonów Willianem Magrao.
Najważniejsza jednak była autorka "Domu siedmiu kobiet" - Leticia Wierzchowski. Spotkanie z Letycją pomogło mi kilka dni po wyjeździe z POA zejść z przewodnikiem do miejsca, "gdzie rodzi się wodospad" w ogromnym kanionie Fortaleza w Santa "bela" Caterina.
Marcelo wprawdzie książki ma w serdecznym poważaniu ale ekranizację "Domu..." widział i był zachwycony.
Letycja jest też autorką rewelacyjnej adaptacji polskich legend i przypowieści, z Twardowskim i smokiem wawelskim na czele.
No, to do kiosków zapraszam:)