Odchodzącemu Premierowi życzę, by jego przyszłe, kiedyś może, premierostwo było bardziej samodzielne a nie na pół gwizdka. Mając doświadczenie bankowe ale nie posiadając większego obycia partyjnego, a i tez partyjnego zaplecza, był Morawiecki premierem nie całkiem samodzielnym. Miało to nie tylko negatywne strony, bowiem bankowcowi zapewne nie było na poczatku łatwo zaakceptować 500+, ale potem już szło lepiej. Brak partyjnego zaplecza powodował, że to głos prezesa stawał się zbyt silny jak na potrzeby Polaków. Wspaniałe expose, które Morawiecki przedstawił ostatnio w sejmie pokazuje drogi jakimi mógłby pójść nowoczesny konserwatyzm. Zatem, zanim uporamy się z lewicowo liberalną demokracją, która na naszych oczach popada w sprzeczności i się degeneruje - rzucone zostało ziarno, na którym możemy budować myśląc o lepszych czasach.
Prezesowi życzę by pilnując Polski nie ulegał już więcej egoistycznym interesom partyjnych kolegów. Wiadomo, że sam prezes nie potrzebuje korzysci materialnych ale pakowanie niektórych ludzi tam, gdzie stanowczo się nie nadają, powodowało po prostu zgorszenie i zniechęcenie.
Premierowi Tuskowi życzę, by Polacy dobrze go oceniali gdy jego czas minie, by coś dobrego dla nich zrobił, i nie zepsuł tego co dobrego już się w Polsce stało.
Tak widzę dobro mojego kraju i jego mieszkańców. I żeby nie było wojny a jeśli już wróg wyciągnie pazury po to, co nasze, byśmy byli na to przygotowani.
Rodakom moim, życzę tego co i sobie - mądrości, rozwagi i czujności.
Błogosławionych świat Bożego Narodzenia
