Brockley Sid Brockley Sid
1183
BLOG

O tym jak władze Warszawy dbają o pamięć Stefana Starzyńskiego

Brockley Sid Brockley Sid Polityka Obserwuj notkę 8

 

Na Placu Bankowym tuż przy wyjściu z metra, schowany w tle błękitnego wieżowca, stoi pomnik przedwojennego prezydenta Warszawy Stefana Starzyńskiego. Jego dokonań nie trzeba przypominać, bowiem wszyscy wiedzą ile zawdzięcza mu stolica. Jednak w zgiełku afiszy i autopromocji Pani Prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz – Waltz, iskry pamięci i szacunek dla Stefana Starzyńskiego ma widocznie niewielką wartość. Oto pomnik stał się publiczną toaletą dla wszelkiego rodzaju ptactwa i innego latającego ścierwa. Głowa Starzyńskiego oblana jest fekaliami tak bardzo, iż można się zastanawiać czy ten monolit kamienny nie został, ręką szalonego artysty, przemalowany barwą siwych włosów. Nic podobnego, to ptasie odchody oblewają oprócz głowy praktycznie cały fronton pomnika. Zasrana wizytówka miasta stołecznego, można by rzec. Istotne jednak jest to, iż nie w ramieniu, lecz w oku leży punkt ciężkości świata – jak napisał kiedyś zacny Warszawiak Irzykowski. A gołym okiem widać, że władze Warszawy, które tak jak wspomniane nieczystości oblewają swoimi siedzibami pomnik Starzyńskiego. I uwaga, nie czepiam się, pomnik jest w takim stanie od co najmniej 2 tygodni.

Dzisiaj Igor Janke napisał tekst o barbarzyństwie władz/osób/instytucji Warszawy usuwających płonące znicze przed Pałacem Prezydenckim. I zupełna zgoda z tym co napisał. Za Igorem Janke stoi siła ‘Rzeczpospolitej’, mój telefon do rzecznika, czy innego urzędnika odpowiedzialnego za stołeczne pomniki, będzie tylko pustym wołaniem zwykłego obywatela, taką kłótnią papugi z gramofonem, wobec którego najpewniej zostanie zastosowana spychologia. Stąd ze swojego bloga, wołam do Pani Prezydent i innych odpowiedzialnych za ten stan osób, oddajcie Stefanowi Starzyńskiemu należytą cześć, dbając o wygląd jego pomnika. Jeśli natomiast nie stać miasta na dbanie o czystość takich miejsc pamięci, niech zwyczajnie pomnik zburzy dla spokoju obywateli takich jak ja. Dla których historia miasta nie jest tylko formą propagandy, lecz żywym świadectwem tragizmu mieszkańców. A utopionych w fekaliach pomników mamy pod dostatkiem.  

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka