brzuch brzuch
490
BLOG

PSL u - idziesz za stodołę - weź papier

brzuch brzuch Polityka Obserwuj notkę 10

I Polskie Stronnictwo Ludowe (jaka fajna nazwa – ciekawe skąd się wzięła?) zgrabnie potrafi wpisać się oryginalną seksistowską treścią w wyścig do koryta. Pojęcie „koryto”, polskiej wsi powinno więcej mówić niż jakieś tam „stołki” czy poczciwa „władza”. Także – prosty, sprośny spot tej partii, okrzyknięty już hasłem „chodźmy szybko za stodołę” powinien poruszyć duszę „na wichurze” (jak mawiają mieszkańcy wsi zamieszkujący w miejskich apartament owcach).

Podobno „nie wszystko jest takie jak myślisz” o PSL. Tak – pozory potrafią mylić.

Mamy więc partię – teoretycznie ludową, chłopską, taką – prosto z pola, jak by się zdało.

Ale przekaz rzeczonego spotu o tym przeczy.

Przedstawiona widokówkowo para młodych „ludowców”, słodko gruchająca w trawie i pozbywająca się w biegu odzieży wierzchniej (za chwilę usłyszymy stękania dziewczęcia na tle błękitu nieba – prymityw pierwsza klasa, cham się nie powstydzi) prezentuje tu treści skrajnie odbiegające od realiów wsi.

Nie jestem „z wichury”, ale świetnie orientuję się, co na wsi robiło się „za stodołą”, jeszcze kilkanaście lat temu, gdy idea wodociągów i kanalizacji nie była rozpowszechnioną. Stąd dla rodowitego włościanina dialog „– chodźmy szyboko za stodołę;  –ale czy zdążymy?” jest zabawny lub żenujący.

Mieszczuchom i działaczom PSL wyjaśniam – za stodołę na wsi chodzi się za potrzebą. Widać – młodzieńca ze spotu przyparł pęcherz czy coś z grubsza. Dlaczego jednak zachęca do asysty swoją koleżankę? Może jakiś z niego transwestyta?

Za chwilę dowiadujemy się, że nasi „przebierańcy” za stodołą mają ceglasty kort tenisowy, gdzie z zapałem (postękując rytmicznie) zapewne trenują przed występem w US Open. W tym roku – już nie zdążą, stąd uzasadnienie uprzednich obaw „koleżanki”.

Piękna scenka i wychodzi z niej, że nie wszystko wygląda takim, jakim jest.

Działacze PSL odpowiedzialni za kampanię (rozumiem, że podchodzący do swych zadań z maksimum powagi) okazali się nieobeznanymi w realiach wsi. Partia, promująca się w ten sposób, zamiast szacunku dla  chłopskiej, ciężkiej pracy, siły spokoju i poczucia stabilności – wtłacza nam przekaz chamski, podszyty pornograficznymi skojarzeniami i odgłosami, by doprowadzić do pointy – gry w tenisa za stodołą. Tenis ziemny, to nie jest wiejska rozrywka, drodzy przyjaciele Ludowcy:) A w celach prokreacyjnych mieszkańcy wsi, w sielskich okolicznościach, udają się w krzaki lub na siano:)

brzuch
O mnie brzuch

Blog mój czyli pamiętniczek.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka