Mało ostało się gazet które swe łamy oddają różnym głosom. Jedną z ostatnich gazet tego typu jest Rzeczpospolita.Mam nadzieję że będzie dalej mimo wysiłków czynionych przez POnistów. I mimo że czasami nie zgadzam się z tezami które prezentują (lub reprezentują) osoby piszące w Rzepie to twierdzę że i tak warto.
Oto dziś miałem niebywałą nieprzyjemność przeczytać coś co miało być artykułem na temat Wrodzonego Polskiego Antysemityzmu (WPA). Z artykułem miało to jednak mało do czynienia. Bardziej wyglądało na podręcznik młodego agitatora. Autorka Alina Cała z Żydowskiego Instytutu Historycznego nie zaskoczyła mnie niczym prezentując całą gamę zagrywek w stylu uczonych artykulików GieWuchy. Bo to i "Rycerz Niepokalanej" i "Rola" , bo to i endecja i zły kler . I nic o tych czasach.
Wg. Pani Całej cała sprawa wyglądała jak romansach Rodziewiczównej : dobrzy , uczeni, weseli Żydzi i ci morderczy Polacy-antysemici. Nienawiść zaś wynikała z morowego powietrza które panowało w II RP a nie z działań loby żydowskiego w Polsce. Tendecyjnie podawane fakty i oczywiście jakieś tytuły z przeróżnych gazet bez przytaczania treści artykułu (w taki sposób mogę z każdego tytułu zrobić gazetę antysemicką łącznie z Midrasz-Wyborczą). Ale na koniec Pani AC zostawiła najlepsze czyli II wojnę światową. Z litości pomijam wynurzenia na temat AK a Żydzi bo nijak tego co Pani AC napisała nie należy nazywać historią a prędzej histerią. Gorzej dla Pani z jakby nie było chyba historyka gdy próbuje udowodnić niemożliwe do udowodnienia , że Żydzi nie działali w organach sowieckiej władzy. Myślę że Pan Gross nie jest najlepszym typem badacz który mógłby cokolwiek policzyć. Tymbardziej że z liczeniem do 500 ma problemy niemałe. Także Andrzej Żbikowski i jakby nie było pracownik ŻIH też nie jest osobą bezstronną. Umieszczanie zaś wśród tych ludzi prof. Krzysztofa Jasiewicza jako osoby która stwierdza że mało było osób narodowości żydowskiej w organach władzu i represji sowieckiej to już naprawdę duże za duże nadużycie.
Przyznam że jeśli tak wygląda praca pracownika Żydowskiego Instytutu Historycznego to mam nadzieję że Pani Alina Cała nie jest najlepszym uczonym w tej grupie.
Podsumowując. Bardzo słaby merytorycznie tekst składający się z półprawd a czasami i nieprawd ewidentnych.
Historia tak , Agitacja nie.
Takie teksty bliższe są jednak GieWusze niż Rzeczpospolitej...