Na przełomie lat 80-90 w Warszawie ale i na całym świecie (podobno nawet na piramidzie Cheopsa w Egipcie ale także w Hiszpani, Anglii, Francji itd.) pojawiał się napis "Byłem tu - Józef Tkaczuk".
Tak przypomniało mi się to jak pomyślałem po co Donald Tusk chce zostać Prezydentem RP (a ściślej Prezydentem Leminglandu). Pan Premier ma w głowie ułożony plan prosty acz niezmienny : Zostanę Preziem to będę palił j..cygara, pił 24 letnią łyski i jeździł po świecie. Jeździł i wszędzie będzie pisał BYŁEM TU DONALD TUSK. Bo wielkie serce Premiera potrzebuje uzewnętrznienia jak naten przykład w Fakcie czy innym TVNie. To będzie to co Donald Tusk będzie uwielbiał najbardziej. BYŁEM TU ......
No ale zanim to się zdarzy wiele wody upłynie i wiele pieniędzy trzeba będzie wydać na kiełbasę wyborczą. Nie wiadomo czy te odłożone miliardy rządowe z deficytu wystarczą na całą kampanie. No więc PO przyspiesza.
Właśnie wybrano nowego szefa PKO BP Pana Zbigniewa Jagiełłę. Pewnie przypadkiem jest to człowiek PEKAO SA czyli osobiście człowiek dawnego pryncypała i przyjaciela Pana Premiera, Pana Bieleckiego. Pewnie przypadkiem nowy szef pochodzi z Wrocławia gdzie działał w Solidarności może razem z wicepremierem rządu. Pewnie przypadkiem także kojarzony jest ze środowiskiem gdańskim.
Ale to tylko takie przypadki. Podstawowe pytanie to JAK osoba bez wiedzy bankowej i takowego wykształcenia może zostać PREZESEM NAJWIĘKSZEGO BANKU W POLSCE ?
To już pozostaje pytaniem do Premiera. Ale w tym kraju wszystko może się zdarzyć. A Premier ćwiczy : BYŁEM TU .... .