Centrum Analiz Energetycznych Centrum Analiz Energetycznych
193
BLOG

Co po Chavezie? - perspektywy polityczne i energetyczne Wenezue

Centrum Analiz Energetycznych Centrum Analiz Energetycznych Polityka Obserwuj notkę 0

Na początku kwietnia oficjalnie rozpoczęła się kampania prezydencka w Wenezueli. Po śmierci charyzmatycznego Hugo Chaveza, najprawdopodobniej zwycięży w niej jego długoletni współpracownik, Nicolas Maduro.Jednak niezależnie od rezultatu wyborów, przyszłość kraju – także energetyczna - kryje wiele znaków zapytania.

[Poniższa analiza została opublikowana przez CAEWSE 12 kwietnia, jeszcze przed rozstrzygnięciem wyborów w Wenezueli. Niemniej przedstawione w niej kwestie nie straciły na aktualności]

5 marca, po długiej chorobie zmarł przywódca Wenezueli, Hugo Chavez.Zgodnie z wenezuelską konstytucją, wybory muszą odbyć się w ciągu 30 dni od śmierci urzędującego prezydenta. Pełniący jego obowiązki Nicolas Maduro wyznaczył termin wyborów na 14 kwietnia. Kampania wyborcza formalnie rozpoczęła się 2 kwietnia.

Wenezuela – profil energetyczny

Wenezuela jest jednym z członków-założycieli organizacji OPEC. Kraj ten posiada jedne z największych rezerw ropy naftowej na świecie (według niektórych szacunków – większe od Arabii Saudyjskiej). Ocenia się je na ponad 296 mld baryłek (blisko 18% światowych rezerw), lecz mogą być jeszcze większe. Szacunki zostały w ostatnich latach znacznie skorygowano w górę, w związku z odkryciami złóż tzw. ciężkiej ropy (drogiej i trudnej w wydobyciu) z rejonu rzeki Orinoco. Pieczę nad sektorem wydobywczym trzyma państwowy koncern Petróleos de Venezuela S.A. (PDVSA).

Przy produkcji 2720 tys. baryłek ropy dziennie, Wenezuela konsumuje ich 832 tys. Surowiec ten pozostaje głównym towarem eksportowym, zapewniając ok. połowy przychodów do budżetu. Wenezuelska ropa trafia głównie do Stanów Zjednoczonych (40% eksportu), państw regionu (31%), Chin (10%) i innych państw Azji (9%) oraz do Europy (4%). Znaczna część surowca to ciężka ropa, wymagająca specjalnych technologii i rafinacji. Odpowiednie rafinerie o znacznych mocach przerobowych posiadają Stany Zjednoczone, zaś ze względu na swoje doświadczenie przy pracach z tego typu surowcem, współpracą z Wenezuelą zainteresowana jest Rosja. Poprzez PDVSA i spółki zależne Caracas posiada rafinerie oraz udziały w nich w Stanach Zjednoczonych oraz Europie.

Wenezuela posiada także potężne zasoby gazu ziemnego, wynoszące 5,5 bln m3. Prawie całość to tzw. „gaz towarzyszący”, występujący wraz z ropą naftową. Jego produkcja to ponad 31 mld m3, jednak dodatkowy wolumen surowca musi być importowany. Większość konsumowanego gazu zużywana jest przez przemysł naftowy – surowiec zatłaczany jest pod ziemię, by wydobyć większe ilości ropy. Obecnie trwa dostosowanie przemysłu gazowego i infrastruktury tak, by mógł on być wykorzystywany w większym stopniu przez gospodarstwa domowe.

W Wenezueli rozwija się również sektor wydobycia gazu ziemnego z „tradycyjnych” złóż (tj. nie towarzyszących ropie), w tym podmorskich. W planach jest eksportowanie gazu w formie skroplonej, jednak pierwotnie zakładana inauguracja terminala LNG (2014 rok), najprawdopodobniej przesunie się w czasie. Pomimo wspomnianych atutów, wenezuelski sektor energetyczny boryka się z wieloma problemami. Analitycy CSIS jako główne z nich wymieniają m.in.: niedoinwestowanie sektora; brak prywatnego kapitału i obawy koncernów zagranicznych przed zaangażowaniem się w Wenezueli; błędne zarządzanie polami naftowymi, które doprowadziło je do złej sytuacji; niewydolne zarządzanie polityczne.

Gospodarka i polityka według Chaveza

Hugo Chaveza niejednokrotnie nazywano politykiem komunistycznym bądź skrajnie lewicowym, jednak w momencie przejęcia władzy jego poglądy nie były tak radykalne. Wkrótce po dojściu do władzy drastycznie wzrosły obciążenia finansowe spółek wydobywczych, ale dopiero po latach rozpoczął nacjonalizację prywatnych podmiotów, w tym należących do największych koncernów energetycznych świata - m.in. Chevron, BP, Statoil, Total, ENI.

Znaczna część petrodolarów przeznaczana była na walkę z ubóstwem. Wraz z rozbudową opieki socjalnej i interwencjonizmem państwowym, Chavez pogrążył Wenezuelę w kryzysie gospodarczym. Inflacja w tym kraju wyniosła 26% w 2011 roku, zaś w następnym – 21%. Blisko 100% dochodów z eksportu pochodzi z ropy, zaś wpływy do budżetu z przemysłu naftowego to blisko 50%. Pomimo eksportu tego surowca Wenezuela wciąż powiększa swoje zadłużenie. Wenezuelska gospodarka jest niekonkurencyjna, nie produkuje żadnych znaczących towarów eksportowych.

Relacje z zagranicą

Chavez posługiwał się ostrą, antyamerykańską (lub jak to określał - „antyimperialistyczną”) retoryką. Wzajemnych relacji nie ocieplały również serdeczne stosunki Chaveza z Fidelem Castro oraz wrogość wobec partnera Stanów Zjednoczonych w regionie – Kolumbii. Stosunki dyplomatyczne z Waszyngtonem były nawet okresowo zawieszone, a wenezuelski przywódca na konferencji ONZ nazwał Georga Busha „diabłem”. Pomimo tego, Stany Zjednoczone pozostały bardzo istotnym partnerem handlowym Wenezueli (patrz: eksport ropy). Chavez starał się zmniejszyć zależność od amerykańskiego rynku,szukając nowych odbiorców eksportowanej ropy. Wśród nich najważniejszym okazały się Chiny.

Szczególną rangę nadał Chavez stosunkom wenezuelsko-rosyjskim. Pozostając jednym z najważniejszych partnerów Moskwy, Caracas był jedną z zaledwie kilku stolic świata, które uznały niepodległość Abchazji i Osetii Południowej po rosyjskiej agresji na Gruzję. Wzajemna współpraca obejmowała sprzedaż rosyjskiej broni i sprzętu wojskowego, pożyczki i inwestycje w przemysł (w tym oczywiście przemysł wydobywczy). Największe rosyjskie koncerny (m.in. Gazprom, Rosnieft, Łukoil) zainteresowane są m.in. wydobyciem ropy z dorzecza Orinoco. Śmierć Chaveza została z niepokojem przyjęta w Moskwie, która obawia się o przyszłość swoich kontraktów w Wenezueli.

Relacje z Chinami nie koncentrują się jedynie na handlu surowcami. Chińskie inwestycje w Wenezueli obejmują m.in. budownictwo, telekomunikację i transport. Pekin i Caracas współpracują także na płaszczyźnie naukowo-wojskowej. Kilka lat temu wspólnie wystrzelono w kosmos satelitę.

Oprócz bliskich relacji z Kubą (obejmującą m.in. tani eksport ropy naftowej i jej produktów, pomoc medyczną czy sprzedaż przez Hawanę sprzętu elektronicznego), Chavez próbował rozwijać organizację ALBA. Ma ona być regionalnym forum współpracy ekonomiczno-politycznej. Do jej członków poza Wenezuelą i Kubą należą m.in.: Boliwia, Ekwador i Nikaragua. Pomysłem Chaveza było wprowadzenie wspólnej waluty –sucre– mającej zastąpić dolara. Dotychczas pozostała ona jednak walutą wirtualną. Po śmierci wenezuelskiego przywódcy otwartym pozostaje pytanie, czy istnienie organizacji zostanie podtrzymane.

Do integracji regionu karaibskiego służy również handel surowcami po preferencyjnych cenach. Powołana w 2005 roku inicjatywaPetrocaribezakłada sprzedaż ropy naftowej i jej produktów do m.in. Belize, Kuby, Dominikany, Grenady, Jamajki, Haiti i Nikaragui.

Pytania o przyszłość – PSUV i opozycja

Obecnie obowiązki głowy państwa pełni kolega partyjny Chaveza, Nicolas Maduro (PSUV – Zjednoczona Partia Socjalistyczna Wenezueli). Maduro to wieloletni minister spraw zagranicznych, a od jesieni ubiegłego roku wiceprezydent kraju. Jest on kandydatem partii rządzącej w nadchodzących wyborach prezydenckich. Obiecuje kontynuować programy socjalne swojego poprzednika.

Najpoważniejszym opozycyjnym przeciwnikiem PSUV jest Capriles Radonski. W 2008 roku w wyborach na gubernatora stanu Miranda pokonał on kandydata rządzącej partii, a w ubiegłorocznych wyborach prezydenckich przegrał z Chavezem o 11%. Jego ewentualne zwycięstwo będzie prawdopodobnie oznaczać ocieplenie relacji ze Stanami Zjednoczonymi. W ostatnich wyborach zapowiadał rozluźnienie relacji z Kubą, Rosją, Chinami i Iranem. W polityce wewnętrznej stara się koncentrować na problemach gospodarczych, które dotykają zwykłych ludzi. Podkreśla także kontynuację programów socjalnych Chaveza. Mimo to, sondaże dają znaczną przewagę jego przeciwnikowi z PSUV.

Wielu analityków podkreśla kluczowy wkład osobisty Hugo Chaveza w kształtowanie wenezuelskiej polityki. Ważnym pytaniem pozostaje to, na ile polityka oparta na charyzmie lidera będzie (o ile jest to możliwe) kontynuowana. W związku z pogarszającą się sytuacją gospodarczą, Maduro może napotkać problemy z rozładowaniem niezadowolenia społecznego, z czym nie miał problemów Chavez. Niewiadomą jest także, czy w łonie PSUV wykształci się alternatywna wizja, która doprowadzi do zmiany polityki zagranicznej i reformy polityki energetycznej.

Główna twarz opozycji, Capriles Radonski, potrafił zdobyć wysoki wynik wyborczy w starciu z cieszącym się ogromną popularnością Hugo Chavezem. Czy będzie on w stanie uzyskać większe poparcie niż mniej charyzmatyczny kontrkandydat? Jeśli tak, to na ile uda mu się wprowadzić w życie deklarowane cele? Oprócz oporu aparatu biurokratycznego jaki napotka, niewiadomą pozostaje także reakcja armii (jak się zdaje – lojalnej wobec rządzących).

Pytania o energetykę

Przed Caracas stoi wiele potencjalnych wyzwań, jeśli chodzi o przyszłość energetyki. Podstawowe pytania to:

1) Jak będzie wyglądać przyszłość wydobycia ropy z dorzecza Orinoco? Czy rosyjski Rosnieft pozostanie największym partnerem przy wydobyciu? Jak dotychczas koncern był żywotnie zainteresowany współpracą; orędownikiem zbliżenia był także Hugo Chavez.

2) Czy Wenezuela podoła wyzwaniom, związanym z rozbudową krajowej infrastruktury gazowej i wejściem na rynek LNG? Jak rozwinie się w kraju sektor wydobycia gazu ziemnego?

3) Jaki kierunek eksportu ropy przyjmą nowi przywódcy Wenezueli? Czy w krótkoterminowej perspektywie wciąż będą starali się zmniejszyć eksport do Stanów Zjednoczonych, zwracając się ku Chinom? Jak będą wyglądały regionalne fora współpracy ekonomicznej bez Hugo Chaveza?

4) W kontekście eksportu ropy do Stanów Zjednoczonych, należy wspomnieć o prawdopodobnie najpoważniejszym wyzwaniu, które czeka Wenezuelę w nadchodzących latach – wydobyciu ropy łupkowej. Według różnych szacunków Stany Zjednoczone do 2035 roku mogą jej produkować od 1 do 4 mln baryłek dziennie, co ma zastąpić ok. 40% importu surowca drogą morską. Wydobycie niekonwencjonalnego surowca możliwe jest także w Chinach, Australii i Argentynie.

Bartosz Bieliszczuk

Analiza ukazała się 12 kwietnia na portalu Centrum Analiz Energetycznych. Można ją znaleźć (również w formie pdf) pod adresem:

http://www.caewse.pl/123/analiza-caewse-co-po-chavezie-perspektywy-polityczne-i-energetyczne-wenezueli-w-przededniu-kampanii-wyborczej/212/v427/

http://www.caewse.pl/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka