konserwatywnyliberał konserwatywnyliberał
122
BLOG

Dzień zadumy

konserwatywnyliberał konserwatywnyliberał Kultura Obserwuj notkę 2

         Wyjatkową zadumę przyniósł dzisiejszy dzień, zważywszy na to jak blisko są ulubione przez Polaków święta. Wydawało się, że ten dzień upłynie na wspominaniu Grzegorza Ciechowskiego, lidera jednego z najważniejszego dla polskiej muzyki zespołu. Trzeba przyznać, że upamiętnionio Go godnie. Poświęcono mu  "Szansę na sukces", popołudnie i wieczór w TVP Kultura, a w radiowej Trójce o nadchodzocącej rocznicy mówiono już dawno. Nie sądziłem, że coś przesłoni wspomnienie Ciechowskiego.

         Niestety, odszedł Vaclav Havel. Wybitna postać- polityk i artysta. Reprezentujący zupełnie inne środowisko, sposób myślenia, zachowania niż Wałęsa. Człowiek nie budzący wielkich kontrowersji, za to powszechny szacunek. Postać tym bardziej intrygująca, jeśli się pamięta jakiej był narodowości. Czechy to kraj o zupełnie innym podejściu do kwestii suwerenności, wolności czy walki o te wartości niż Polacy. Doszli do wniosku, że skoro jest ich tak mało, nie ma co porywać się na beznadziejną walkę, a rozwijać się gospodarczo i czekać na odpowiedni moment do wyzwolenia. W takim społeczeństwie potrafił się Havel odnaleźć i "porwać" je do wolności. U nas była robotnicza "Solidarność" u nich inteligencka "Karta 77". Oczywiście to uproszczenie, ale jakże inaczej wyglądała "Praska wiosna" i "festiwal Solidarności". Dwa narody, dwa inne sposoby myślenia.

       Havel, myśliciel i idealista, swoje wartości zachował, ale co ważniejsze- wcielił je w życie. Aksamitna rewolucja i rozwód, pchnięcie Czech na rozwój gospodarczy, ale też i wielka przyjaźń wobec Polski, która przełożyła się na poprawienie stosunków między narodami.  Nie ma większego symobolu Czech i przyjaźni elit  polskich i czeskich niż ostatni Prezydent CSFR. Dwa kraje z nad Odry, poszły zupełnie inną drogą, wybrały innych przywódców i dzisiaj te stosunki miedzy krajami znacznie się osłabiły.  Pamietając o tej postaci, moglibyśmy ożywić nasze kontakty.

    Patrzac na śmierć Ciechowskiego i Havla mam wrażenie, że coraz mniej mamy wielkich ludzi a coraz więcej szumowin.

Jestem osobą głęboko niezadowoloną ze stanu rzeczy w Polsce. Mam poglądy zbliżone do Thatcher i Reagana. Za najwybitniejszego Polaka uważam Marszałka, choć początkowo był socjalistą.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura