cherny cherny
229
BLOG

Kopciuszek na balu czyli Tusk w UE

cherny cherny Polityka Obserwuj notkę 0

Przyznam, że z ogromnym zdziwieniem przyjąłem informacje o przyjęciu przez Tuska funkcji Przewodniczącego Rady Europejskiej. Z premiera jednego z największych europejskich państw staje się … unijnym urzędnikiem co prawda wysokiego ba, najwyższego szczebla, ale jednak tylko urzędnikiem. Czy ktokolwiek wyobraża sobie, że np. Kanclerz Niemiec, Premier Wielkiej Brytanii czy Prezydent Francji zostaje przewodniczącym w UE?   Ale my Polacy, przynajmniej jak słyszę w mainstreamowych mediach cieszymy się z sukcesu Polski, naszego wzięli na Przewodniczącego! Hurra! Polska potęgą jest. Otóż niestety żadną potęgą, skoro zadowala nasz rola Kopciuszka na balu wielkich.

Oczywiście ktoś powie jakie to ogromne kompetencje ma taki Przewodniczący. A ja odpowiem, że owszem ma ale wyłącznie organizacyjne i reprezentacyjne. I tak zgodnie zart. 15 ust. 6 Traktatu o UE:

1.      Przewodniczący przewodniczy Radzie Europejskiej i prowadzi jej prace. Czyli administruje Radą aby zapewnić jej sprawne działanie. Zero decyzyjności w kwestiach merytorycznych. Oczywiście Sama Rada jakieś istotne decyzje podejmuje, ale wpływ przewodniczącego na ich treść jest minimalny, aby nie powiedzieć żaden.

2.      Zapewnia przygotowanie i ciągłość prac Rady Europejskiej we współpracy z przewodniczącym Komisji i na podstawie prac Rady do spraw ogólnych. Czyli to samo co w punkcie 1 ale z ograniczeniem do konsultacji z innymi organami.

3.      Wspomaga osiąganie spójności i konsensusu w Radzie Europejskiej. Czyli takie niewiadomo co. Może rozmawiać, prosić i apelować o konsensus. Zero decyzyjności w kwestiach merytorycznych.

4.      Przedstawia PE sprawozdanie z każdego posiedzenia Rady Europejskiej. Czyli funkcja raczej przypisana dla sekretarza. Zero decyzyjności w sprawach merytorycznych.

5.      Na swoim poziomie i w zakresie swojej właściwości zapewnia reprezentację UE na zewnątrz w sprawach dotyczących wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa. Czyli funkcja czysto reprezentacyjna w dodatku na swoim poziomie sic! i w zakresie swojej właściwości. Czyli jak nasz prezydent - podaj łapę i się uśmiechaj.

A i jeszcze „Ponadto przewodniczący zwołuje konwent złożony z przedstawicieli parlamentów narodowych, szefów państw lub rządów, Parlamentu Europejskiego i Komisji, gdy Rada Europejska opowie się za przeprowadzeniem zmian traktatów. Czyli jak trzeba decyzji Przewodniczący zwołuje innych aby taka decyzję podjęli.

Trzeba dużo dobrej (albo jak kto woli złej) woli aby uznać, że funkcja Przewodniczącego Rady Unii Europejskiej jest czymś więcej niż funkcją reprezentacyjno – organizacyjną.

Dla mnie pisanie triumfalnie o tej nominacji, abstrahując od motywacji samego Donalda Tuska, to niestety niezdrowa radość. Otóż co by nie powiedzieć najważniejszy polski polityk ostatnich lat postanawia z decydenta współtworzącego europejską politykę zmienić się w zwołującego zebrania, piszącego sprawozdania i ściskającego ręce możnym tego świata urzędnika w UE. Z czego więc się tu cieszyć?

Szczególnie, że sama UE w obliczu kryzysu ukraińskiego pokazała swoją ogromna słabość. UE zajmuje się pierdołami typu zawartość CO2 w powietrzu czy wyłączaniem świateł w samochodach a w podstawowych sprawach polityki zagranicznej czy gospodarczej jest wyłącznie forum do załatwiania spraw i spornych interesów, a o ważnych kwestiach decydują Niemcy, Francja i Wielka Brytania. Inni dostają okruchy z pańskiego stołu. Rosja zajmując część niepodległego, aspirującego do UE państwa pokazała Europie wała. Niestety żaden kraj na czele z Niemcami i Francją nie jest zainteresowany konfliktem z Rosją. Straszenie śmiesznymi sankcjami i ich odwlekanie to prawdziwa farsa. Niemcy boja się nawet, że wojska NATO w Szczecinie rozdrażnią Putina! Rosja w praktyce prowadzi regularną wojnę o politycy europejscy udają, że nic się nie stało. Putin śmieje się w twarz Europie. Przypomina to aż do złudzenia 1939 r. czekamy do końca, może skończy się na Austrii i Czechach. A może na Polsce. Teraz też czekamy, aż Putin łaskawie ogłosi pokój na Ukrainie, jak tylko zrealizuje swoje plany.

Moim zdaniem taka Unia nakładające na kolejne Państwa ograniczenia (np. wykorzystania węgla, kolejne limity i nakazy stosowania takich a nie innych materiałów) i nie dająca nic w zamian nie ma sensu. Potrzebna jest decyzja albo Unia to jeden organizm prowadzący wspólną politykę gospodarczą i zagraniczną, albo pozostańmy przy ogólnej współpracy gospodarczej i rozwiązywaniu palących problemów sąsiadów na naszym małym starym kontynencie.

I do takiej ośmieszonej przez UE Putina wchodzi dzisiaj Tusk, obejmując śmieszne stanowisko po niejakim Van Rompuay-u o którym wszelki słuch wkrótce zaginie. Chyba to łatwiej niż walczyć o silną pozycję Polski w UE z pozycji premiera.

cherny
O mnie cherny

"Jeśli jedna osoba ma urojenia, mówimy o chorobie psychicznej. Gdy wielu ludzi ma urojenia, nazywa się to Religią" Robert E. Pirsig

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka