chinaski chinaski
5117
BLOG

Porażka Jest (była) Nieunikniona.

chinaski chinaski Polityka Obserwuj notkę 96

Żałośnie brzmi P. Kowal alarmując, iż Polsce grozi "lewactwo". Warto przypomnieć liderowi PJN, że to jego przyjaciel, partyjna warszawska "jedynka" - P. Poncyliusz legitymizował fanatyczne guru owego "lewactwa" - J. Palikota. Wszak czymże innym były słynne spotykania "Poncyla" z biłgorajczykiem w knajpie tuż po tragedii smoleńskiej, jego działania wymierzone w Kaczyńskiego (wpis "szkoda partii", który ukazał się po oczywistym i oczekiwanym wyborze Jarosława na prezesa partii)?


Kowal wraz z J. Kluzik-Rostkowską decydując się na spektakularną przedwyborczą akcję wymierzoną w J. Kaczyńskiego, włączył się w dzieło budowy podwalin dla nowej formacji stricte lewackiej. Pjonki w jednym szeregu z biłgorajczykiem (, a także niektórymi politykami PO), wykorzystując chwilowe zainteresowanie mediów, rozpoczęły zmasowany ostrzał PIS. Kluzica i Poncylisz drwili w tym czasie z Kaczyńskiego w charakterystyczny palikotowy sposób: choćby w sprawie "afery" ze Ślązakami (a raczej RAŚ-em). Kowal, ufając bez mrugnięcia okiem intrygantce/koniunkturalistce Kluzicy, pokazał swą polityczną niedojrzałość, brak "czucia" polityki, realnych zagrożeń i - w dalszej mierze - poszanowania dla elementarnych wartości. Sygnując własnym wizerunkiem zbiorowisko osób pragnących odegrać się na Kaczyńskim, uwiarygodnił "przy okazji" wszystkie nieprawdziwe, chamskie i niegodne posła/senatora głosy na temat partii mogącej zagrozić Platformie Obywatelskiej, będącej w stanie zbudować zaporę przed antyklerykałami, zapaterowcami, cynikami i nihilistami. Tak, to za ten czas, tuż po rokoszy, kiedy maska z twarzy "pięknej" Joanny opadła, mam do P. Kowala najwięcej pretensji. On wówczas patrzył na wszystkie groteskowe, medialne jej spektakle/wędrówki i znacząco milczał, w ten sposób jednak je jakoś akceptując. Opamiętał się, kiedy było za późno. Dziś płaci polityczną cenę.

Diagnoza lidera PJN jest trafna. Wyborczy wynik Palikota pokazuje, że populistyczne, antyklerykalne, antynarodowe hasła cieszą się wzrastającą popularnością. Z drugiej strony nie przeceniałbym zdolności samego biłgorajczyka. Niewykluczone, że jego sukces to "zasługa" sondażowni. Niektóre z nich wskazywały, iż PIS na serio depcze Platformie po piętach. To wywołało prawdziwy popłoch, czego dowodem były chociażby ostatnie programy T. Lisa. Kierownicy ośrodków medialnych postanowili podjąć osteteczne działania zaradcze: skupić uwagę niezdecydowanych (czytaj: zmęczonych,rozczarowanych PO) na "alternatywie". Obwieszczono, iż nią jest biłgorajczyk. Trudno inaczej wytłumaczyć to kilkunastodniowe medialne pompowanie jego Ruchu. Sadzę, że Kowal po cichu liczył, iż media zamiast Palikota wybiorą jednak jego partię (, na to wskazywało wcześniejsze ich zainteresowanie "pjonkami"), a więc kogoś bardziej przewidywalnego, mogącego na dodatek osłabić znienawidzony PIS. Wygrała opcja "lewacka".

Nie sądzę, jak niektórzy znamienici publicyści i blogerzy, że PO przejmie elektorat PIS, bo na lewicy powstanie nowa siła pod przywództwem np. Kalisza i Palikota. PO nie jest partią ideową, już dawno wyzbyła się polityków konserwatywnych, skłóciła z takimi środowiskami, prawicową inteligencją. Panami losu D. Tuska w zbyt wielkim zakresie są nadal decydenci rezydujący przy Czerskiej i Wiertniczej. Ich sympatii nie da się pogodzić z pozyskaniem wyborcy, dla którego wartości tradycyjne mają znaczenie. Jeśli powstanie nowa lewica (, a na to się faktycznie zanosi), obędzie się to - prędzej, czy później - kosztem PO, nie PIS(prawicy).

Nie żal mi P. Kowala. PJN był partią-wydmuszką niezdolną do zaoferowania czegokolwiek wyborcy. Ostatnie wydarzenia to niezbędna szkoła dla takich - piszę to z bólem - politycznych żółtodziobów, jak E. Jakubiak czy J. Ołdakowski. Jeśli dla tych ludzi wciąż liczą się wartości, powinni wreszcie przyłożyć się do lekcji. Na dziś promocji do następnej klasy nie będzie.

Tylko po udanej repecie PIS mógłby wyciągnąć rękę do swych marnotrawnych zstępnych.

chinaski
O mnie chinaski

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka