pixabay.com
pixabay.com
Chlopak z Zaglebia Chlopak z Zaglebia
321
BLOG

Politycy... Największe nieszczęście strajku nauczycieli

Chlopak z Zaglebia Chlopak z Zaglebia Edukacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

Długo się wahałem, czy zabrać głos w sprawie strajku nauczycieli. Po pierwsze - jestem stroną w sporze, przez moją szacowną małżonkę. Po drugie - sam kiedyś, lata temu, miałem przygodę z nauczaniem. Krótką, bo jednoroczną, właśnie ze względu na głodowe zarobki. Ostatecznie jednak zdecydowałem, że jedną myślą z Wami się podzielę.

Otóż nauczyciele mają ogromnego pecha. Dlaczego? Bo do ich krzyku rozpaczy dołączyło opozycyjne stado polityków i wrzeszczy razem z nimi.

Efekt? Z jednej strony mamy Rząd, który na czele z Beatą Szydło, wije się, jak tylko może. Ale numer z panem Proksą jest tak bezczelny, że tylko głupek mógł nie zauważyć cyrkowego zagrania. Niestety - z drugiej polityczne klauny, które w przeszłości głęboko gdzieś miały grono pedagogiczne, a teraz - jak to mają w ohydnym zwyczaju - przykleiły się do protestu. I jeszcze pana Broniarza, którego przypadek niewiele różni się od Proksy.

Moi kochani, to nie nauczyciele są winni tego, że ich strajk z winy polityków ma łatkę wojny rządowo-opozycyjnej. To wina... nie - nie Tuska ;), ale jego "kompanów" po obu stronach pomagdalenkowej układanki. 

Ja zdania nie zmienię. Policjant, żołnierz, nauczyciel czy pielęgniarka - w każdym z tych zawodów pracujący powinien zarabiać minimum 4000 zł netto. I wierzę w to, że wielu strajkujących walczy o godność, honor i lepsze jutro. Politykę mając w głębokim... poważaniu.

Jaki jestem? Trzeba by się zapytać mojej żony...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo