Christianitas Christianitas
58
BLOG

Marek Jurek: Referendum - dyskusja i po dyskusji

Christianitas Christianitas Polityka Obserwuj notkę 10

Na wczorajszej konferencji prasowej prezes PiS oznajmił, że w partii trwa dyskusja nad referendum traktatowym. Prezes Kaczyński oznajmił, że dyskusję uważa za „rzecz normalną”. Tym samym ustanowił nową normę – dyskusji pożądanej. Bo dyskusje niepożądane określane są w PiS jako ataki na partię, czego doświadczyli ostatnio pisowscy dysydenci.

„Dyskusja” ma pomóc PiS-owi w jednoczesnym przyjęciu traktatu i zachowaniu poparcia wyborców, którzy nie chcą traktatu. Sama zaś debata ma się koncentrować nad referendum, więc nad procedurą ratyfikacji, a nie jej zasadnością, zgodnością z polską racją stanu. Tymczasem prawo do referendum nie może uchylać odpowiedzialności polityków. A politycy (bo w końcu posłowie to też politycy) do jej podjęcia się nie kwapią. Kiedy na niedawnym posiedzeniu Klubu PiS poseł Grabicka zapytała, kto czytał traktat – nie podniosła się ani jedna ręka.

Wyborcy PiS mają prawo do tego, by ich reprezentanci po prostu odrzucili traktat, którego regulacje wcześniej oceniali tak jasno: i degradację pozycji Polski („pierwiastek albo śmierć”), i chimerę wspólnej polityki zagranicznej, i negację wartości chrześcijańskich. A to daleko nie wszystko: kto dziś pamięta, że Prezydent zapowiedział rozpoczęcie debaty (!) na temat przyszłości złotówki dopiero w przyszłym roku? Tymczasem o jej wyniku zadecydowano już w ubiegłym. Tak jak o referendum, bo dyskusję zamknie dzisiaj głosowanie w Sejmie.

oryginalna notka

Pismo na rzecz ortodoksji

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka