Chodzę sobie od kilku dni po Salonie24 i gdzie nie spojrzę, dostaję w pysk Hofmanem. Jedni piszą, że wypowiedź Hofmana była chamska, inni, że po prostu pokazała jak naprawdę wygląda partia PSL. Jedni posuwają się nawet do sugestii, że Hofman powinien odejść z poliyki, podczas gdy inni, zabraniają wręcz krytyki tego pana. Oczywiście każdy ma prawo do własnego zdania, ale jeśli jest się zwolennikiem PiSu, to chyba powinno się chcieć, by partia ta wygrała najbliższe wybory.
Fakt, że wybory może być ciężko wygrać, nawet gdyby faktycznie PiS uzyskało więcej głosów, niż PO. Tylko ludzie nie rozumiejący mechanizmów funkcjonowania III RP mogą wierzyć, że Platforma nie spróbuje wyborów, choć trochę "podrasować" na swoją korzyść. Niemniej jednak, podrasować, nie znaczy kompletnie zmienić wyniki. Innymi słowy, jeśli PiS wygra wystarczająco wysoko, żadne cuda nad urną wyniku nie zmienią.
W takiej sytuacji, jest raczej oczywiste, że trzeba zrobić wszystko, by Platformie za darmo nie nabijać punktów. Wydawałoby się, że od 2005 roku minęło już naprawdę sporo czasu i wszyscy w PiSie wiedzą już, co powinni, a czego nie powinni robić. Do tej drugiej kategorii kwalifikuje się wypowiedź Hofmana. Być może miał nawet rację, nie chcę tutaj tego rozstrzygać, ale to nie ma znaczenia. Jakkolwiek nie spojrzeć na jego wypowiedź, można z niej bez trudu wyczytać pogardę dla ludzi ze wsi.
PiSowi po prostu nie wolno w taki sposób się wypowiadać. Pewnie, że media manipulują i dokopią PiSowi tak, czy tak. Ale jeśli PiS im nie da darmowej amunicji, tym bardziej media będą musiały się napracować, by "coś" wymyślić i tym bardziej będzie to absurdalne i groteskowe. Dlatego drodzy PiSowcy, dajcie sobie spokój z bronieniem Hofmana. Nie warto. Facet postąpił źle i powinien za to przeprosić.
A wypowiedzi pod adresem Ufki, która zdaniem co poniektórych ośmieliła się skrytykować Hofmana, choć pod żadnym pozorem nie było jej tego wolno, sugestie, że Ufka to jakiś ostatni bastion "kluzików", są po prostu żenujące.
