Ameryka wybrała SOCJALIZM. To koniec pewnej epoki. Mojej epoki również, mnie nie stać na socjalizm, chociaż jak każdy mam marzenia o dostatnim, bezstresowym życiu.
Niech mi nikt nie wciska kitu, że kryzys wziął się z wad kapitalizmu. Podobnie jak śmiech i płacz tak w życiu człowieka niezbędny jest czas bogactwa i biedy. Możemy nie wiem jak czarować rzeczywistość to i tak " i Salomon z pustego nie naleje", a tak zachowywał się świat przez ostatnie lata. Życie ponad stan i w dodatku na kredyt. To , co wyprawiały rządy europejskie, od lat groziło przesileniem, no a gdy i USA zaczęły przejadać dochody "prawnuków" to zrobił się nam KRACH. Prezydent Bush uwierzył, że można prowadzić wojnę na kredyt. I gdyby to była wojna z bogatym przeciwnikiem, to można byłoby liczyć na zwrot kosztów, ale TERRORYZM, z którym Bush walczy bogaty jest jedynie w plantacje opium i fanatyzm wyznawców Allacha.
Ile tej ropy można by było kupić za te biliony zmarnowanych dolarów?
Żaden neokonserwatysta NIGDY nie namawiał do życia na debecie, gdyż nie trzeba być wielkim ideologiem, by wiedzieć, że budżet musi się dopinać. Żadne marzenia czy mrzonki nie złamią zasady, że muszą mieć sponsora.
Ciekawe jakiego SPONSORA ma na myśli nowy Prezydent USA obiecując poprawę życia wszystkim?
Jeżeli Bush (kiedyś neokonserwatysta) uległ czarowi zer w budżecie USA , to co czeka Świat, jak do tego budżetu podłączy się socjalista Obama.
Czy o takiej drodze w walce z kryzysem marzyliśmy? Nie sądzę. Lekarstwo okaże się raczej trucizną. Na zbliżające się "rozwolnienie" Ameryka zaaplikowała sobie laxigen, bo w reklamie było, że "poprawia" wydalanie.
W Polsce już mamy rząd z pełnymi szufladami ustaw, które wszystkim nam podnoszą czynsze,opłaty i wszystkie koszty życia i nic poza tym. Rzeczywiście cud realizmu.
Zgadzam się z Free Your Mindem, który dzisiaj podał tezę, że może Amerykanie muszą poznać dobrodziejstwo SOCJALIZMU na własnej skórze, tylko czy Świat przeżyje ich doświadczenia?
Ot, socjalista Orwell przewidział i to, że socjalistyczne bloki podzielą ten świat między swoje "opiekuńcze" łapy.
http://freeyourmind.salon24.pl/index.html
