Ciemnogrodzianin Ciemnogrodzianin
67
BLOG

Coś nam się Web 2.0 sypie ostatnio (czyli kazusy: Wykop. Grono

Ciemnogrodzianin Ciemnogrodzianin Technologie Obserwuj notkę 1

Czytam ostatnio nowinki z naszego polskiego, internetowego grajdołka (» Dziennik Internautów), drapię się po głowie i zastanawiam - co się stało?

Himalaje bezmyślności zaczął zdobywać Wykop.pl, największy polski klon Digg.com. Inaczej nie da się skomentować ich działań, które doprowadziły do kradzieży wrażliwych danych tysięcy użytkowników serwisu - haseł, maili, loginów do innych serwisów (Allegro, Nasza Klasa, Gadu-Gadu) i innych. W skrócie - serwis odpalił nowy serwer testowy, z kompletną bazą użytkowników, ale bez żadnych istotnych zabezpieczeń. Aż prosiło się, żeby ktoś to wykorzystał...

Ba! Historia jest o tyle bardziej śmieszna, że użytkownicy serwisu o kradzieży ich danych dowiedzieli się w pierwszej kolejności z innego portalu, który... został wybity na czołówkę Wykop.pl. Fajowo, nie? Dopiero to popchnęło administrację serwisu do wydania oficjalnego oświadczenia i rozesłania wiadomości z prośbą o wymianę haseł.

Ale było już za późno. Dane wyciekły i rozlały się po sieci już dawno. Jeden z rzekomych sprawców włamania rozgłaszał już nawet publicznie, że narobił ogromnych zakupów na Allegro używając kont poszkodowanych użytkowników Wykop.pl (zrzuty ekranu nawet wrzucił).

Mi tylko pozostaje uśmiechnąć się z krzywą satysfakcją. Nie dalej jak dwa posty wstecz pisałem o zagrożeniach związanych z bezmyślnym zapisywaniem się do wszelkiej maści serwisów społecznościowych. Wiele osób zarzucało mi, że jestem czarnowidz i malkontent. No ok, cokolwiek. Ale chyba wychodzi, że jednak miałem rację i nie muszę się martwić teraz o moje hasła, biegając w popłochu po wszystkich moich kontach, zmieniając dane.

---

Inny serwis społecznościowy, też jeden z czołowych w Polszy, też ma problemy. Grono.net - bo o nim tu mowa - w końcu chyba jest bliskie zaliczenia efektownej gleby. Od kilku lat bowiem leci na przysłowiowe łby i szyje, generując coraz większe straty.

W sądzie jest już rozpatrywany wniosek o upadłość Grona. Sprawa jest wyjątkowo ciekawa, bo jednak serwis ma tysiące użytkowników. Co więc się dalej stanie z nim i z nimi - nie wiadomo. Chyba jeszcze nie było takiego przypadku w naszym kraju, że znaczący serwis społecznościowy mówi "pa-pa".

Przyznam, że mam z tego powodu podwójną satysfakcję. Grona nie lubię bowiem od początku (ech ta zamknięta elitaryzacja...), tak więc jego upadek wcale mnie nie smuci. Ale cała sprawa stanowi ciekawy precedens, który warto blisko obserwować.

W sumie nie dziwię się, że właściciele Grona pociągneli je na samo dno. Skoro nierentowny serwis nieodmiennie wyceniali na ok. 100 mln zł, to tylko siebie mogą teraz winić, że nie znaleźli inwestora. Cóż, lajf is brutal, szczególnie jeżeli chodzi o biznes.

---

I na deser perypetie ostatniego bastionu Wolnych Napisów Do Filmów DivX w Polsce, czyli Hatak.pl i Napisy24.pl. Może ktoś śledził, jak to drzewiej Pan Gutek walczył z serwisami napisowymi w naszej sieci. Pogroził wtedy palcem, postraszył policją i prokuraturą, adwokatów ze smyczy spuścił i prawie cały światek polskich serwisów napisowych sam się pozamykał ze strachu.

Z tej czystki wyszly jedynie dwa większe serwisy. Niszowy Hatak.pl i oszołomskie Napisy.info. Ten pierwszy szybko zwietrzył okazję, wystartował był z klonem Napisy24.pl i w sumie podbił szybko rynek.

Ale właściciel Hataka, Krzysztof "Sokar" Żegliński, troszkę się przeliczył. O ile mały Hatak.pl mógł funkcjonować w oparciu o wkład własny i datki użytkowników, to wielkie Napisy24.pl już nie. Kasa zaczęła wysychać, długi rosły, zyski były znikome.

Sokar postanowił więc stronę sprzedać i wystawił ją na Allegro. Tu doszło do przepychanki z władzami serwisu aukcyjnego i ostatecznie aukcje zostały wykopane na bruk. Ale Sokar się nie przejął, bo dla niego to i tak był jeno chwyt marketingowy.

Marny jednak, bo inwestora jak nie było, tak nie ma. Sokar więc tupnął nóżką, strzelił focha, napisał rozgoryczony list do internautów-pijawek i rzucił to w cholerę.

Co dalej z Napisami24.pl? Za bardzo nie wiadomo. Ale szkoda. Bo, parafrazując słowa piosenki, "to dobry serwis był i mało pił". Oby jakoś wyszli na prostą.

---

Ciekawe to, że trzy spore kryzysy dotknęły nasze rodzime serwisy społecznościowe niemal jednocześnie. Czyżby powoli eksperyment wolnego i darmowego Web 2.0 powoli zaczął się sypać? Czy to może stan przejściowy jedynie, a za dzień-dwa obudzimy się z YouTube na abonament?

Ciemnogrodzianin herbu Pilawa. -----------------------------------------------------------------------------------------

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie