(Ciekawy przypadek Paula Ingrama)
Stało się, choć się nie stało
Olimpia ze stanu Waszyngton. Po miesiącach plotek doszło do aresztowania, uwięzienia, przesłuchania, a nawet egzorcyzmów. Po tym wszystkim Paul przyznał się do winy bez procesu i odsiaduje dziewiąty rok ze swojego 21-letniego wyroku w więzieniu stanowym. Zeznał, że wraz z żoną Sandy przez 17 lat wykorzystywali seksualnie własne córki. Na tym skończyłaby się większość tego typu historii. Ale w tym przypadku to dopiero początek....Mówi wam coś stwierdzenie "Pranie mózgu"?
Oto Oto historia Paula Ingrama, aktywnego i charyzmatycznego chrześcijanina z miasta
Paul Ingrama był powszechnie szanowanym obywatelem, nie tylko w Kościele Żywej Wody, do którego należał, ale także w hrabstwie Thurston, gdzie był zastępcą szeryfa oraz w lokalnej partii Republikańskiej, której przewodniczył. W 1988 roku jego dwie córki oskarżyły jego i kilku ważnych mężczyzn o satanistyczne praktyki i wykorzystywanie seksualne.
Ingram przyznał, że był przywódcą sekty satanistycznej, której członkowie dokonywali na terenie jego farmy rytualnych mordów na niemowlakach i zwierzętach.Oświadczył też, że jedna z jego córek zaszła z nim w ciążę, a następnie została przez niego zmuszona do aborcji. Stwierdził, że jego dom służył jako kwatera grupy pedofilów (wśród nich było dwóch policjantów), którzy regularnie upijali i gwałcili córki.
Kto jest prawdziwą ofiarą?
Tym, co czyni tę historię jeszcze bardziej niezwykłą jest fakt, że nie ma żadnych dowodów wskazujących na to, że przynajmniej część z tych przestępstw rzeczywiście miała miejsce, natomiast istnieje sporo dowodów prowadzących do wniosków odwrotnych – że nigdy się nie wydarzyły.
DALSZY CIĄG TUTAJ