Czarek Meszyński Czarek Meszyński
470
BLOG

Universus – świątynia książki

Czarek Meszyński Czarek Meszyński Kultura Obserwuj notkę 2

Rok 1980 - dekada Gierka dobiega końca. U zbiegu ulic Gagarina i Belwederskiej w Warszawie zostaje otwarta największa w Polsce księgarnia. Po przekroczeniu progu budynku czuć intensywny zapach książek. Na kilku poziomach (bodajże czterech) rozmieszczone są tematycznie ówczesne wydawnictwa: proza, poezja, encyklopedie, słowniki i albumy. Prawdziwy raj dla bibliofila. Właśnie wróciłem z wiedeńskich wakacji, w sklepach praktycznie tylko ocet i mazowszanka. Na moich oczach następuje upadek modernizowanego od 10 lat socjalizmu. Jedyną odskocznią od smutnej rzeczywistości pozostaje lektura. Księgarnia Unversus staje się dla mnie miejscem kultowym, każdy pretekst jest dobry by ją odwiedzić, poszperać po półkach, przekartkować i coś ewentualnie kupić. Niektóre książki kupione wówczas posiadam do dziś. Są dla mnie źródłem bezcennych wspomnień.

Miłość do książek odziedziczyłem po ojcu. W latach 60. ubiegłego wieku telewizja w Polsce wydobywała się dopiero ze stanu embrionalnego. Do 1967 r. nie posiadaliśmy w domu telewizora, związku z tym rodzice codziennie mi czytali. Tak zrodziło się przemożne przyzwyczajenie do systematycznej dawki słowa drukowanego.

Od otwarcia księgarni w Uniwersusie minęło już 32 lata; zamiast księgarni są teraz smętne biura; właściciel budynku miał nawet pomysł by postawić na tym miejscu wieżę 55 piętrową.

Uniwersus został zastąpiony przez Traffic i Empik. Wielkopowierzchniowe księgarnie próbują bogatą swą ofertą przyciągnąć czytelników. Wielorakość podaży na rynku książki jest ogromna. Światowe nowości ukazują się w naszym kraju nieomal w tym samym czasie co w Europie i Stanach. Szkopuł tylko w tym, że Polacy przestali czytać, odwrócili się od stron zapełnionych drobną czcionką na rzecz pisma obrazkowego i multimedialnego. Ponad połowa nie czyta nawet krótkich tekstów, nie tylko książek – raport Biblioteki Narodowej. Zaledwie 12 proc. Polaków czyta więcej niż sześć książek roczni tj. wiecej niż ½ książki miesięcznie. Czyżby w najbliżej przyszłości duże księgarnie miały podzielić smutny los Universusu?

Signum temporis.

przedsiębiorca, prosument, pasjonat przyrody, miłośnik malarstwa, fan wolnego oprogramowania, bibliofil, czasem piszę wspomnienia, a czasem wypowiadam się na temat ekonomii Rawicz

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura