niedomyci i senni
niewierzący sobie
w dłoniach ostrza żelazne
w oczach z nienawiścią
idziemy obok siebie
w świat pachnący śmiercią
zapoznani nikniemy we mgle
wspólnym grobie
wszyscy(śmy:) razem
zespoleni słowem
nic wiecej tylko
słowa słowa słowa
w rzeczywistości
zagubieni sami
mówimy milcząc
milczymy słowami
17.02.1976