Dlatego to mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swą żoną tak ściśle, że stają się jednym ciałem.
Jest już prawie Mężczyzną śpiewa
jakby ptak uwiązł w gardle jaki
a nadto jest jeszcze więcej Ona
jest już prawie Kobietą kocham
powiedział prawie Mężczyzna śpiewnie
w jej duszy przedziwnie zadrgało
/dusza jest sferą doznań pozazmysłowych/
Taki śpiew taki wzrok jasny oczy
moja miła słowa słodkie cukierki
dłonie w dłoniach policzki więcej
co trzeba kiedy jest Szczęście
/Szczęście jest domeną ducha czystego/
Wypędzeni z Raju Domu lat dziecinnych
/srogi Ojciec sroga Matka/ idą śpiesznie
I budują swoje domy Czyste powietrze
nad nimi ulatuje Duch Święty podobny
do gołębia Pana Picassa
13.01.1978
