Natalie Rosa Natalie Rosa
291
BLOG

Feministki? A kysz!

Natalie Rosa Natalie Rosa Społeczeństwo Obserwuj notkę 6

 Moja mama zawsze mi powtarzała, że źródła zachowań kobiety należy upatrywać w naszej tradycji, w zbiorowym doświadczeniu innych kobiet, a nie w bieżących zachciankach feministek, czyli tzw. kobiet wyzwolonych. U źródła naszych zachowań leży bowiem serce i instynkt. Zostałyśmy tak wychowane, dlaczego więc teraz po kilkuset latach mamy wyrzekać się tego co osiągnęły nasze prapraprababki? Dlatego kobiety nie powinny podejmować decyzji, które wymagają od nas logicznego myślenia, po pierwsze dlatego, że w sprawach publicznych powinno się posługiwać rozumem, a nie emocjami, a po drugie, jak już pisałam wcześniej, każda płeć ma swoją własną pozycję w społeczeństwie.

 

 Prawdziwa kobiecość jest zawsze takim chłopcem do bicia zwłaszcza wówczas, gdy nieudolność feministek szuka dla siebie jakiegoś usprawiedliwienia. Niestety feministki (jakby to przystało na kobiety wyzwolone) nie kierują się chłodnym rozsądkiem, ale prawie zawsze kierują nimi wyłącznie emocje. One wcale nie chcą by nam, kobietom żyło się lepiej. One chcą by kobiety przestały myśleć sercem, czyli tym co jest naszą sekretną bronią! Dlaczego jeśli feministki, które są cholernie zazdrosne o swoją niezależność domagają się parytetów? Jeśli kobieta jest dostatecznie inteligentna poradzi sobie w polityce i potem nikt jej nie będzie wmawiał, że odgrywa tam jakąś znacząca rolę ponieważ miała zarezerwowane miejsce. Tego właśnie feministki nie chcą prawda? Ta sama sprawa dotyczy również równej płacy. Jak można opłacać tak samo pracownika, który wykona w ciągu 8h pracy w 100% swoją część i pracownika, który wykonuję swoją pracę tylko np. w 60%? Jeśli znamy jakąś feministkę to zaproponujmy jej pracę w kopalni i niech tam się domaga parytetów i równej płacy. Czy wtedy zdobędzie się ona na taki heroizm? Na szczęście większość feministek jest z reguły głupsza od wojującej mniejszości i ta recepta na zamknięcie jej buzi działa niezawodnie.

 

 Różne inne dziwaczne pomysły feministek takie jak aborcja, gwałty etc. to tematy na osobny rozdział.

 

 Co możemy zrobić, my, kobiety w sprawie feministek? Przyzwyczaić się do tego, albo zacząć walczyć. Walczyć o lepszą Polskę dla nas, dla naszych dzieci. Walczyć, sprowadzając feministki do odpowiedniego poziomu. Bo to prawdziwe kobiety - wbrew złudzeniu feministek, dbające o dom, Męża i kontynuację tradycyjnych wartości rządzą światem.

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo