Każde państwo ma prawo do zapewnienia sobie gwarancji bezpieczeństwa. Jednym z atutów takiego bezpieczeństwa jest broń jądrowa czyli bomba atomowa. Wiadomo, jaki skutek wywołuje taka eksplozja. Wiadomo też, że państwa, które posiadają taką broń, posiadają równocześnie system automatycznego odpalenia własnej broni jądrowej w okolicznościach, gdyby przestał funkcjonować system bezpieczeństwa państwa...
Na czym to polega ?
Wiadomo, co staje się z celem ataku bronią jądrową. Dlatego pociski tego typu lokuje się w kilku różnych miejscach. W przypadku, gdy jedno z takich miejsc zostanie zaatakowane - uruchamia się system odwetowy. Ma to na celu atak odwetowy w kierunku państwa, które taki atak dokonało. System jest oprogramowany w taki sposób, że ewentualne uszkodzenie przez przeciwnika któregoś z wrażliwych miejsc, system uruchamia procedurę automatycznego działania.
System oczekuje nadania umówionego sygnału wstrzymującego dalsze działanie i jeżeli to nie nastąpi w ustalonym czasie - system wykrywa kierunek ataku i przystępuje automatycznie do ataku.
Założenie jest proste. Gdyby doszło do zaatakowania państwa posiadającego broń jądrową, nawet w chwili zniszczenia jego potencjału obronnego system przeprowadzi atak odwetowy.
Skutek jest oczywisty - "kamień na kamieniu" nie zostanie na obu stronach konfliktu...
Ostatnie działania Polski w zakresie zapewnienia obrony przed ewentualnym atakiem są działaniem prewencyjnym, działaniem zmieniającym znany stan możliwości obronnych Polski z ukierunkowaniem na skuteczną obronę...
Tymczasem tak pokojowe państwo, jak Rosja, wcześniej Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich, a jeszcze wcześniej Rosja (carska) przystępuje do ataku - na razie politycznego - na byłego członka Układu Warszawskiego... rozwiązanego mocą obustronnej decyzji.
Tu były sojusznik i bratni przecież kraj zagraża uderzeniem zbrojnym w lokalizacje broni, o którą zabiega polski rząd...
Załóżmy, że nie są to tylko deklaracje, ale zapowiedzi zdecydowanego działania...
No cóż, Polska nie jest państwem atomowym. Polska zabiega o stałą lokalizację systemów broni jądrowej na swoim terenie...
W przypadku ataku na Polskę - każdy poważny polityk ma świadomość, że zasięg takiego ataku zmiecie z powierzchni Ziemi sporą cześć tak małego państwa, jak Polska. Taki atak może wywołać odwetowy atak spoza terenów Polski, aby nie doszło do kolejnych działań...
Skutek jest trudny do przewidzenia, ale może to być katastrofa globalna...
Wróćmy do realiów szarego dnia.
Młodzież ma różne pomysły, różne zainteresowania. Jedną z form zajęć sportowych są sporty walki. Młodzi ludzie ćwiczą się w różnych dziedzinach sportów obronnych, poznają techniki strzeleckie, techniki walki wręcz. Czy w ich zamierzeniach jest działanie siłowe na innych członków społeczeństwa ? Chyba nie. Ale w przypadku zagrożenia są w stanie błyskawicznie przejść do obrony i skutecznie odeprzeć atak.
Dlaczego politycy Rosji patrzą inaczej ?
https://wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-rosja-o-broni-nuklearnej-w-polsce-bedzie-celem,nId,7473062
