Doman Doman
27
BLOG

Mnisi w natarciu

Doman Doman Polityka Obserwuj notkę 3

Od ponad tygodnia trwa w Birmie tzw. Szkarłatna Rewolucja - notabene nie bardzo rozumiem dlaczego wydarzeniom historycznym które w ostatnich latach toczą się na naszych oczach przypisywane są kolory - pomarańczowa, niebieska, a teraz szkarłatna... jeżeli miało to związek z pokojowym rozwiązywaniem to idea ta teraz upada...

Wracając do tematu, wyżej wymieniona rewolucja / demonstracja jest chyba jednym z najważniejszych wydarzeń politycznych jakie ma miejsce w tamtym regionie. Bodajże od przynajmniej 20 lat nie dochodziło do manifestacji na taką skalę. Oczywiście w między czasie były wystąpienia społeczne ale nie na tak dużą skalę. Nie sadzę by ktokolwiek wyobrażał sobie że największe demonstrację będą przeprowadzone przez buddyjskich mnichów.

Sytuacja jest zarówno przerażająca jak i interesująca. Myślę, że jesteśmy świadkami bardzo dużego kroku który może poprowadzić Birmę ku wyzwoleniu spod dyktatury wojskowej. Mnisi w tym kraju są uważani nie mal za świętych. Zatem społeczeństwo które będzie świadkiem gwałtu na mnichach (a już są ofiary śmiertelne) może faktycznie powstać. Religia była bowiem zawsze motorem największych i najkrwawszych przemian. Do tej pory mnisi żyli w swoich klasztorach, a żołnierze tolerowali ich. Nie sądzę aby taki stan rzeczy nie zmienił się po tych wystąpieniach. Chyba, że dyktator jest osobą inteligentną - jednak z tego co słyszałem i czytałem o nim jest on raczej osobą upartą.

Jeżeli dojdzie do prawdziwej rewolucji to nie sądzę by przebiegła ona bezkrwawo. W każdym bądź razie uważam że wydarzenia które mają miejsce w Birmie są naprawdę ciekawe i mam nadzieje, że polskie media zwrócą na to uwagę. 

Oby tylko Stany Zjednoczone i ONZ nie postanowiły dosiąść białego konia i ruszyć na misję o kryptonimie "wybawienie". 

Doman
O mnie Doman

Za dużo myślę... za dużo pragnę... sięgam po nie osiągalne

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka