Źle się stało, że wybory prezydenckie wygrał marszałek Komorowski. Społeczeństwo wyzbyło się na własne zresztą życzenie gwaranta niskich podatków doktora Jarosława Kaczyńskiego. Nie będzie kontroli, patrzenia na ręce, reformowania, nowy prezydent podpisze każdą zgłoszoną przez PO ustawę zwiększającą podatki dla najbiedniejszych. Komorowski to człowiek sterowalny w 100%, nie mający własnego zdania, umieszczony na szczytach władzy decyzją Tuska o „nie kandydowaniu”. Dzisiejsza giełda to wyczuła notując spadki.
Nie chciałem tego wcześniej mówić, bo dobrze życzę Polsce, ale to będzie stracone 5 lat. Będzie to okres wpadek językowych, personalnych, rozczarowania władzą, utraty złudzeń, niekiedy otrzeźwienia tak bardzo mieszkańcom tego kraju potrzebnego. Rosnąca bieda, coraz wyższe ceny (np. VAT na jabłka wzrośnie o 66% itp.), gigantyczny deficyt budżetowy (w tym roku 100 mld zł) sprawi, że rząd straci kontrolę nad różnymi grupami społecznego nacisku, ludzie wyjdą na ulicę żądając pracy, chleba i sprawiedliwości.
Wmomencie ogłoszenia przez Tuska podwyższenia VAT nastąpiła śmierć mozolnie budowanej PR-owskiej wizji Polski liberalnej, taniego państwa, niskich podatków. Ta idylla musiała się kiedyś skończyć, teraz trzeba budować nową wizję, tylko PO nie bardzo ma pomysł jaką...Argumentacja zrzucania odpowiedzialności na poprzednie ekipy wygląda wyjątkowo blado. Rządzącym jak tlenu potrzeba dzisiaj tematów zastępczych. Niedługo powróci kwestia in vitro, religii w szkołach, aborcji, eutanazji, pedofilii itp. bzdur. Lista drażliwych społecznie tematów może się jeszcze wydłużyć i zależeć będzie od pomysłowości filozofa nr II z Lublina. Koncentrowanie uwagi społeczeństwa wokół bzdur ma zapewnić PO re-elekcję. Czy jednak jest ona możliwa w obecnym uwarunkowaniu? Myślę, że wątpię...
