Pies Pawłowa Pies Pawłowa
838
BLOG

Żenujący wywiad Newsweek z Donaldem Tuskiem

Pies Pawłowa Pies Pawłowa Polityka Obserwuj notkę 3

Po tych czterech latach ogromnie dużo się nauczyłem. Dziś wiem o wiele więcej. Wiem, co trzeba poprawić i bardzo chcę rządzić lepiej

O rządach Tuska można powiedzieć wszystko ale nie to, że są poważne i dobre dla Polski. W ciągu 4 lat koalicji PO-PSL mieliśmy niezliczoną ilość wpadek, kompromitacji, przykładów niekompetencji, bylejakości i politycznego dziadostwa. Przez pierwszą połowę kadencji - Tusk i jego wspólnicy – na niespotykaną dotąd skale zaniżyli dyskurs polityczny. Wszelką krytykę zbywano wtedy rzekomą blokadą ustawodawczą, którą przypisano śp. Lechowi Kaczyńskiemu, co jak wszyscy wiemy jest zwykłą nieprawdą ponieważ były Prezydent formalnie zawetował 18 ustaw z czego tylko 10 skutecznie, co potwierdził prawnie „proplatformiany” Trybunał Konstytucyjny. To właśnie wtedy mówiono o słynnej szufladzie pełnej świetnych ustaw i dzięki obecności w masowych mediach agentów: polskich, niemieckich i rosyjskich, dzięki niezliczonej rzeszy usłużnych pożytecznych idiotów, cyników i karierowiczów, fakt skutecznego przeforsowania przez obóz rządzący 526 ustaw zwykłemu obywatelowi pozostał nieznany. Druga połowa kadencji to poważny egzamin na Męża Stanu, który został przez Tuska w Smoleńsku oblany na pałę. Dzisiaj PO posiada realną władzę we wszystkich najważniejszych państwowych instytucjach co nie wpływa pozytywnie na funkcjonowanie samego państwa a wręcz przeciwnie wpływa negatywnie bo skutki działalności tej partii widać już poprzez stale rosnące podatki, powiększający się deficyt budżetowy, horrendalne ceny żywności, 10% inflację, gigantyczne bezrobocie, korupcję i biurokrację.

 

Zależy mi na drugiej kadencji, żeby po ośmiu latach moich rządów poziom życia przeciętnej rodziny w Polsce przybliżył się do poziomu średniej europejskiej”

Z punktu widzenia Kowalskiego dalsze trwanie u władzy PO „z zespołem Tuska” nie jest niczym optymistycznym. Obecne rządy wbrew fanatycznej propagandzie nie wpływają pozytywnie na lepszą kondycję finansową państwa. Na każdym polu za sprawą dobrotliwego poklepania po plecach oddajemy kawałek po kawałku resztki naszej suwerenności. W fundamentalnych sprawach zgadzamy się na rosyjsko-niemiecką „rurę po dnie Bałtyku”, oddajemy bez walki kwestię amerykańskich tarcz antyrakietowych a jednocześnie machamy szabelką z wizami i na państwowym podwórku prowadzimy bezwzględną walkę z dopalaczami, pedofilami, kibolami i psycholami.

 

Więcej pieniędzy dla krajów naszego regionu przyniesie wzrost gospodarczy w całej UE”

Populistyczna, partyjna i europejska nowomowa Tuska w niczym nie zmieni faktu, że w najbliższym czasie prawdopodobnie nadejdzie „druga fala kryzysu”. Kryzysu znacznie poważniejszego dla państw, które w ciągu ostatnich 3 lat nie poczyniły redukcji wydatków i zmniejszenia deficytu. Polska niestety zamiast oszczędzać i reformować jak Wielka Brytania, poszła drogą Grecji, Hiszpanii i Irlandii. Bo jak powiedział Donald Tusk „ważne jest tu i teraz”, „a po nas choćby potop”...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka