Sprzątnąłem z blatu tego karalucha co go Ruda butem na Wszystkich Świętych zabiła.
Była wtedy ekstra balanga bośmy na kwiatach i zniczach kupę kasy wyszarpali.
Położyłem na stole nowe gazety, te co je znalazłem razem z butelkami po piwie i omiotłem pokój.
Czyściutko!
Wczoraj dorwaliśmy cały wielki wór puszek.
Widać jakis bogacz ostro gazował.
Będzie na szlugi.
Czarna mówi że przyniesie chińszczyznę z tej knajpki co tam jest koło jej chałupy. Tam dużo wyrzucają to pewnie coś trafi.
Mam zabezpieczone trzy koktajle i butelkę denaturatu, tak na wszelki wypadek.
Przepuściłem go przez ten chlebek co go ktoś ptakom wyrzucił więc jest tylko lekko różowy.
Można pić!
Pod cebulę nawet za bardzo smrodu nie czuć!
Będzie Czarna, Gruba i jeszcze dwie jej kumpele, świeżaki, nie znam ich ale pewnie też grube, he, he...
Z Grubą przyjdzie jej córka, Chuda, ma oko do towaru, zawsze cos super wypatrzy na fajansie, a to aparat, a to telefon.
Miał być syn Czarnej ale zginął przy robocie.
Jakiś sk.... zwrotnicę przestawił jak chłopaki żelazo pozyskiwali i pociąg go przejechał...
Szkoda bidaka.
Wypijemy za pokój Jego duszy.
Z chłopaków przyjdzie tylko Muchomorek bo reszta jeszcze jest w szpitalu.
Po tym płynie do podłóg tak chorują, kurde.
Pięknie będzie!
A są tacy co mówią że źle się żyje!
Niby komu?
Skoro można z okazji 53 urodzin robić takie ekstra balangi, to jak może być źle?
Tusk to jednak świetny Premier!
Za Kaczorów to żeśmy po urodzinach wszyscy na wytrzeźwiałce wylądowali i jeszcze nas takim płynem polali, że niby na robaki, mówili!
Całe ciało szczypało, kurde, a smród jak cholera!
No dobra.
Nie ma co o przykrych rzeczach mówić skoro już za chwilę mili goście do drzwi zapukają.
Jeszcze buty lekko poszewką od poduszki przetrę żeby sie błyszczały, garnitur na grzbiet i jestem gotów!
PS
Skoro ktoś narzeka to powinien pamietać że Ziemia jest kulą i wiruje.
Raz jest się na górze, raz na dole.
Więc jak Ziemia się obróci, to nasze będzie na wierzchu!
I tym racjonalistycznym i naukowym akcentem kończę swój urodzinowy wywód!
