Droga donikąd Droga donikąd
195
BLOG

Udawana segregacja śmieci, czyli ekologia po polsku.

Droga donikąd Droga donikąd Polityka Obserwuj notkę 4

 

Dzisiaj dowiedziałem się z radia, że zakażą produkcji energożernych lodówek i pralek oraz telewizorów kineskopowych. Spiker radiowy powiedział, że prodiże i tostery nadal są niezagrożone. Nie tak dawno, zabroniono produkcji tradycyjnej żarówki 100W. Jeszcze wcześniej wprowadzono przymus kupowania torebek foliowych w sklepach. Efekt, w małych sklepach zniknęły tzw. „reklamówki”, w supermarketach pojawiły się płatne siatki, torby, podobno lepsze ekologicznie. Segregacja śmieci działa już od dawna (w teorii)
Rząd jest zadowolony. Prawo unijne weszło w życie, w teorii. W praktyce jest po staremu, nawet gorzej. Udajemy, że jest ok., ale nie jest i będzie gorzej. Co się stanie z rtęcią z żarówek ekologicznych? Ziemia wchłonie na wysypiskach, a my zjemy. Drastycznie wzrośnie śmiertelność Polaków na nowotwory…
Segregacja śmieci to wspaniała, rzecz, jak odbiorca śmieci dostarcza je do sortowni i ponownego przetworzenia. Na razie mój worek ze śmieciami posortowanymi ląduje na tym samym wysypisku, co reszta śmieci. Moi sąsiedzi są „mądrzejsi” palą śmieci w piecach. Sezon jesien-zima to jeden smog.
Co z tego, że promuje się wymianę starego AGD na mniej energożerny, jeżeli nie ma realnej sieci darmowych punktów skupu starych pralek, lodówek, telewizorów. Śmieciarze nie chętnie odbierają tego typu śmieci. Łatwiej wyrzucić, do śmieciowego dołu puszki aluminiowe.
Wymiana żarówek tradycyjnych na rtęciowe, przy braku zakładów recyclingu rtęciówek to zabójstwo. Zwykła żarówka zostanie jako śmieć dla potomnych. Rtęć i inne pierwiastki z ekożarówek wyrzucone na górę śmieci to bomba z opóźnionym zapłonem. Samo wdychanie tych związków już jest niebezpieczne.
Azbest. Regulacje prawne są. Czyli jest super. W praktyce cała Polska jest pokryta masą azbestu. Pełno dachów, ścian jest pokrytych, kiedyś wspaniałym materiałem. Tylko nieliczne samorządy zajęły się tym szkodliwym materiałem. Ściąganie azbestu jest drogie. Po ściągnięciu trzeba położyć nowy dach.  Co bogatsi Polacy, „zaradni”, kopią wielki dół na swoim polu, sami ściągają płyty azbestowe i zakopują je w ziemi.
Reklamówki. Nic się nie zmieniło, po za tym, że supermarkety już nie dają reklamówek tylko sprzedają. Te i tak lądują później na górze śmieci.
 
Taka jest ekologia po polsku. Na niby.

"Tylko prawda jest ciekawa" J.Mackiewicz

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka