Drogi Bronisław Drogi Bronisław
88
BLOG

W odpowiedzi Michałowi St. de Zieleśkiewiczowi

Drogi Bronisław Drogi Bronisław Kultura Obserwuj notkę 2

Po czasowej nieobecności na Salonie zauważyłem, iż Pan Zieleśkiewicz poruszył temat Bitwy na Olszynce Grochowskiej i teraz w osobnej notce chciałbym ją uzupełnić, bo ta Pana Zieleśkiewicza zniknęła ze strony głównej, więc dopowiedzenia nikt by inaczej nie przeczytał, a, jak sądzę, mam do powiedzena kilka rzeczy ważnych.

Zacznę od najmniej ważnej: Polacy na Olszynce nie byli "moralnymi zwycięzcami", tylko po prostu zwycięzcami. Odrzucili nacierające na Warszawę wojska rosyjskie, więc Powstańcy osiągnęli swój podstawowy cel, a Dybicz swojego nie. Nie ma więc powodu, by umniejszać jedno z tych niewielu wydarzeń w historii Polski, które akurat umniejszenia nie wymagają.

Teraz sprawa poważniejsza. Otóż na Olszynce nie dowodził Chłopicki, ale książe Michał Radziwiłł. Nie było to ani gorsze, ani lepsze rozwiązanie. Książe sam był utalentowanym przywódcą. Tylko skutki były fatalne. Formalnie dowódcą był Radziwiłł, faktycznie Chłopicki. I w decydującym momencie generałowie Łubieński i Krukowiecki odmówili wykonania rozkazu Chłopickiego, skutkiem czego Polacy stracili szansę na całkowite rozbicie Rosjan. Chłopicki musiał jechać po potwierdzenie rozkazu do Radziwiłła, gdy wracał z potwierdzeniem, został ranny, zresztą i tak już było po sprawie. Oto więc mamy przykład sytuacji, gdy Polak Polakowi wcale nie bratem, tylko dla osobistej pseudodumy jest gotów szkodzić Polsce (Chłopicki był "nie z soli, ani z roli, ale z tego, co go boli").

Ale to stare dzieje. Nieważne. Ja chciałbym o tym, co teraz, bo to prawdziwe i, niestety, smutne...

Pan Zieleśkiewicz umieśił zdjęcie tablicy informującej, że "miejsce upamętniające bitwę na Olszynce w 1831. Patronat sprawują: [...] XIX LO im. Powstańców Warszawy". Teraz należą się sprostowania: za moich licealnych czasów (1978-1982) patronat nad tym miejscem sprawowało nie tylko XIX LO, ale także XXIII im. Marii Skłodowskiej-Curie (tylko wtedy "patronat" nazywano skromniej - opieką), do którego ja uczęszczałem i sam parę razy grabiłem i sprzątałem to miejsce. Nie piszę po to, by się chwalić, tylko by zwrócić uwagę, że ta tabliczka jest nowa. Dlaczego nowa? A bo kilka lat temu ktoś starą ukradł. Problem w tym, że ani XIX LO, ani XXIII w ogóle się sprawą nie interesowało, a ta nowa tablica jest ufundowana przez stowarzyszenie absolwentów któregoś rocznika z lat 60-tych XIX LO. Poza tym, o ile wiem (od lat w Warszawie nie mieszkam ale słyszałem to od ludzi, którym wierzę bez zastrzeżeń), nikt się Olszynką w żadnych z tych liceów nie interesował. Mają "lepsze" rzeczy na głowie.

według testu w skali od -100 do 100: tradycjonalizm: +15; wolność gospodarcza: +72; wolności obywatelskie: +38; Podobno oznacza to, że jestem minarchistą. Może. Bo z innego testu dowiedziałem się, że "moje poglądy nie odpowiadają żadnej istniejącej doktrynie politycznej". Tam [w Ameryce] jest ustabilizowana demokracja, w której można sobie pozwolić na dżentelmeńskie potyczki, a u nas jest Azja i towarzysz Oleksy (W. Cejrowski)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura