Gdy Biden zaczął prowadzić w sondażach napisałem, że jego wybór to złe wieści dla Polski, że pierwsze, co ruszy to zniesienie sankcji na NSII. Stało się tak, jak pisałem. Po pierwszych ostrych reakcjach administracji Bidena wobec Rosji, obie strony dogadały się kosztem podmiotowości krajów naszego regionu. Nie wiem, co Rosja położyła na stole, zgaduję, że neutralność w konflikcie USA ChRL. Co to dla Polski oznacza? Podbije nas Putin ze swoją armią? A po co? Putin ma swoje problemy i okupacja Polski jest mu na chier potrzebna.
Moim zdaniem Niemcy uznały hegemonię USA w Europie, częściowo zrezygnowały ze swojej suwerenności politycznej, a w zamian dostały zielone światło na gospodarczy podbój Europy i deal z Rosją, a nawet Chinami. Wkrótce może okazać się, że gazoport straci swe dywersyfikacyjne znaczenie, a Baltic Pipe będzie największą pocztą pneumatyczną na świecie. W kwestiach obronności widać jak na dłoni, jakim błędem był wybór tylko jednego gwaranta bezpieczeństwa, brak tworzenia regionalnych sojuszy obronno przemysłowych. Części do Gripena są po ddrugiej stronie Bałtyku, a do F-16 za Atlantykiem.
Stany Zjednoczone słabną, Europa goni swój ogon, militarne podchody przenoszą się w kosmos... na szczęście w Polsce politycy obsypują się piaskiem i kradną wiaderka uciekając do innych piaskownic. Podziwiam ich myślenie "nasza chata z kraja nic nam nie grozi", szkoda tylko, że nie zauważają, że jesteśmy dokładnie w samym centrum konfliktu, oby nie w oku cyklonu.
Światowe mocarstwa grają już koncert, a my znowu bez rogu, a my znowu bez czapki...
Miałeś, chamie, złoty róg,
miałeś, chamie, czapkę z piór:
czapkę wicher niesie,
róg huka po lesie,
ostał ci się ino sznur,
ostał ci się ino sznur.
