EdithKulpienski EdithKulpienski
132
BLOG

Światło, które jest w nas.

EdithKulpienski EdithKulpienski Rozmaitości Obserwuj notkę 10

Przemoc psychiczna to kameleon, który niszczy nas od środka. Słowa pełne manipulacji i kłamstw wyrządzają większe zło niż ciosy, zwłaszcza gdy robi to ukochana osoba. Nie każdy bowiem jest tak silny, by obronić się przed nią. Istnieje grupa ludzi bardzo wrażliwych, które szczególnie mają z tym problem.

Takie osoby często nie potrafią się obronić przed agresją partnera. Ich jedynym wyjściem jest często milczenie i nadzieja, że będzie lepiej. A gdy i ta ich opuszcza, podejmują odważną decyzję o odejściu, by ochronić swoje zdrowie emocjonalne i odnaleźć prawdziwą miłość.

W mroku przemocy, gdy serce błaga o miłość, a dusza jest złamana i zastraszenia rzucają cień na naszej drodze. Tam, gdzie bezsilność stawia swoje kroki, rozbrzmiewa cichy szept nadziei. W tej chwili, w której ostateczność oplata ramiona, odważne serce podnosi się do obrony.

Prawo do obrony bowiem wiąże się z siłą, która płynie z naszego wnętrza, by zatrzymać niszczycielskie fale przemocy. Tam, gdzie ma ona swoje źródło, tam również rodzi się siła przeciwstawienia się. W najmroczniejszych chwilach, gdy partner odnajduje swoje wyraziste piętno na drodze drugiego, ten drugi zyskuje moc słońca, które promienieje w jego sercu.

Odpowiadając na przemoc, nie musi wcale sięgać po broń fizyczną, bo to nie jest droga, którą chce podążać. Obrona rodzi się w odwadze, by szukać wsparcia u tych, którzy rozumieją, u tych, którzy oferują bezpieczną przystań. W tych słowach i gestach otuchy zaczyna się proces odzyskiwania godności i siły, które były kradzione.

W tym wzruszającym tańcu walki o wolność przemoc ustępuje miejsca odwadze i autentycznemu współczuciu. Tam, gdzie zniszczenie staje się rzeczywistością, tam również rodzi się determinacja, by przekształcić chaos w harmonię. I choć ta droga jest trudna, a blizny głębokie, niezłomne serce nie przestaje wciąż wierzyć w lepszą przyszłość.

W końcu te trzy elementy: prawo do obrony, wsparcie społeczne i wewnętrzna siła, splatają się w jedno, tworząc mocną opowieść o przetrwaniu. To jest historia o przekraczaniu granic, o budowaniu nowych fundamentów, które będą wolne od przemocy i destrukcji.

Teraz, tam, gdzie ciemność ustępuje światłu, gdzie ofiara przemocy staje się przetrwałym, ta opowieść pozostaje przypomnieniem, że każdy człowiek zasługuje na szacunek, miłość i bezpieczeństwo. To historia, która przemawia do naszego wspólnego człowieczeństwa i zachęca nas do działania w imię sprawiedliwości i empatii.

Niech moja opowieść o obronie i odrodzeniu przypomina nam wszystkim, że wbrew przeciwnościom, zawsze istnieje nadzieja na lepsze jutro. Niech inspiruje nas do tworzenia światła, które rozprasza ciemność, i do budowania relacji opartych na szacunku, akceptacji i miłości.


Źródło 

Zdjęcie Google 

Jestem osobą, która chce być obiektywną w dzisiejszym absurdalnym świecie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości