eetme eetme
2023
BLOG

Kongres Polonii Amerykanskiej a katastrofa smolenska.

eetme eetme Polityka Obserwuj notkę 42

  

Jeden z chicagowskich dziennikarzy radiowych, biorac w obrone prezesa Kongresu Polonii Amerykanskiej, wyrazil ostatnio swoja negatywna opinie co do staran o powolania miedzynarodowej komisji ds. wyjasnienia katastrofy smolenskiej, w kontekscie naciskow wywieranych przez Polakow w Ameryce na Kongres, w celu wystapienia przez Prezesa KPA do wladz amerykanskich w tej sprawie. Stwierdzil on cytuje z pamieci: "ze jezeli juz wywierac nacisk to nie na prezesa KPA a tylko na polski rzad, bo przeciez prezes KPA nie moze zajmowac stanowiska niezgodnego ze stanowiskiem polskiego rzadu, bo przeciez ten rzad zostal wybrany demokratycznych wyborach".

Po pierwsze, nie ma lepszej formy nacisku na polski rzad jak wystapienie przez najwieksza, najbardziej prestizowa i znaczaca organizacje Polakow w Ameryce jak Kongres Polonii Amerykanskiej do wladz amerykanskich celem powolania takiej komisji. Takie wystapienie Prezesa KPA musialoby sie odbic szerokim echem w swiecie politycznym USA i Polski, chociazby ze wzgledu na zblizajace sie wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych. Bylby to najlepszy moment na nadanie sprawie szerokiego politycznego rezonansu. Bardzo prawdopodobne, ze jezeli nie urzedujacy prezydent, to ktorys z jego kontrkandydatow podjalby ten temat w trwajacej kampanii prezydenckiej, liczac na glosy niemalej przeciez polskiej grupy etnicznej w USA.

Argument o tym, ze Prezes KPA powinien utozsamiac sie ze stanowiskiem rzadu, bo ten zostal wybrany w demokratycznych wyborach ma sie nijak do tej konkretnej  sprawy i w ogole dzialanosci KPA bo nie znajduje zadnego odzwierciedlenia w dokumencie zalozycielskim, tj. statucie KPA. Nigdzie w statucie nie ma zapisu mowiacego o tym, ze Prezes Kongresu Polonii Amerykanskiej musi zajmowac stanowisko tozsame ze stanowiskiem Prezesa Rady Ministrow w Polsce. Skoro autor stwierdza w swojej wypowiedzi, ze rzad polski zaniedbal sledztwo w sprawie katastrofy smolenskiej, to tym bardziej Prezes KPA, ktorego pozycja jest niezalezna w stosunku do polskiego rzadu, powinien zajac odpowiednie stanowisko. Stad, stwierdzenie, ze "nie moze" nie ma zadnych racjonalnych przeslanek. Nie, nie moze zajac stanowiska w tej sprawie ale po prostu nie chce tego zrobic. Nie chce zrobic tego, co w nieodleglej przeszlosci uczynil Kongres Polonii Kanadyjskiej, ktory zwrocil sie do wladz kanadyjskich z prosba o pomoc w powolaniu miedzynarodowej komisji. Skoro prezes KPA i kongres utozsamia sie ze stanowiskiem premiera i rzadu to de facto zajmuje stanowisko polityczne bo przeciez stanowisko premiera i rzadu nie jest niczym innym jak stanowiskiem politycznym. 

Tym bardziej jest nieuczciwe ze strony KPA twierdzenie, ze zajmuja oni postawe apolityczna. Frank Spula, pozostajac pod wplywem politycznych srodowisk socliberalnych zajmuje wlasciwa dla nich obojetnosc, u podstaw ktorej leza perfidne kalkulacje polityczne obliczone na utrzymanie wladzy za wszelka cene. W ostatnim wywiadzie dla "Dziennika Zwiazkowego" stwierdzil wprost, ze KPA przyjala postawe neutralna, czyli obojetna. Co stawia w bardzo zlym swietle KPA, ktora objawila sie swiatu jako organizacja nie neutralna swiatopogladowo ale obojetna moralnie, w obliczu calego klamstwa smolenskiego.

A podejscie chicagowskigo dziennikarza do demokracji w Polsce mozna by porownac do podejscia nieuczciwego agenta nieruchomosci, ktory prezentujac swojemu klientowi nieruchomosc okazuje mu tylko elewacje bez zagladania do srodka. Z punktu widzenia formalno-prawnego i powierzchownego ogladu to demokracja pewnie jest. Ale jakby tak zajrzec do srodka to sie okaze, ze jezeli jest, to bardzo ulomna.

eetme
O mnie eetme

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka