eKurjer Warszawski eKurjer Warszawski
282
BLOG

Warszawa - wrzesień 1939 roku

eKurjer Warszawski eKurjer Warszawski Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

 

Syreny przeciwlotnicze obudziły warszawian już około godziny szóstej rano, pierwszego września. Do miasta zbliżało się powietrzne zgrupowanie wojennych bandytów. Było to co najmniej 80 bombowców i 20 niemieckich myśliwców. Polski dywizjon brygady pościgowej, startujący z zamaskowanych prowizorycznych lotnisk podwarszawskich, znalazł się w powietrzy po 6.50. Do pierwszych starć doszło nad wsią Nieporęt.
 
Doszło do powietrznej bitwy która trwała prawie godzinę czasu. Walka rozgrywała się pomiędzy Warszawą, Jabłonną,Zegrzem i Radzyminem. Niemcy zostali pokonani i rozproszeni. Bombowce zrzuciły swój śmiertelny ładunek na pola i zaczęły uciekać. W powietrzu radia polskich pilotów przestały być użyteczne ponieważ wszyscy przekrzykiwali się meldując o zestrzelanych samolotach nieprzyjaciela. Po wylądowaniu polskich samolotów okazało się iż znaczna ich ilość była mocno podziurawiona przez karabiny maszynowe wroga. Zgineli, kapitan Mieczysław Olszowski, porucznik Tomasz Szymański, starszy sierżant Olewiński. Ranny porucznik Jerzy Palusiński błyskawicznie przewieziony do jednego z warszawskich szpitali, stał się pierwszego września bohaterem miasta.
 
Po południu doszło do kolejnego dużego wielkiego nalotu na Warszawę. Z bandytami starło się około trzydzieści samolotów. Nad miasto przedarły się jedynie pojedyncze maszyny wroga. Nieskutecznie próbowały zniszczyć mosty Poniatowskiego i Kierbedzia. Większość z nich w chaosie zrzuciła bomby nad przedpola Warszawy. Zaciekłość polskich lotników była wyjątkowa,podpułkownik Leon Pampuła, po tym jak skończyła się mu amunicja, staranował wrogi samolot, po czym szczęśliwie wyskoczył na spadochronie.
 
Alarmy przeciwlotnicze będą sygnalizowane przez cały dzień. W mieście słychać było serie strzałów artylerii przeciwlotniczej. Trzy bomby spadły na osiedla mieszkaniowe. Na Grochowie zginęło od bomb 120 osób, w tym 80 kobiet i dzieci. W otwockim zakładzie dla niedorozwiniętych dzieci żydowskich zginęło 7 osób. Do obrony Warszawy stanął cały kraj, nawet komuniści. Potwierdza to śmierć na przedpolach Warszawy Mariana Buczka ,których chwilę wcześniej został zwolniony z więzienia w Rawiczu.

ekurjerwarszawski.pl Wydarzenia, imprezy, nieznana historia miasta, opinie, satyra obrazkowa - wszystko o Warszawie!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura