Jednym z najsilniejszych stereotypów dotyczących przywar Polaków, obok pijaństwa, nieróbstwa czy cwaniactwa, jest jakoby toczący nas chronicznie rak antysemityzmu. Największa partia prawicowa, której przeciwnicy polityczni, w bardziej lub mniej zawoalowany sposób sugerują antysemityzm, wyznaczyła na kandydata w stołecznych wyborach prezydenckich polityka który głośno mówi o swoich semickich korzeniach.
Co ciekawsze „czarny lud” salonów politycznych, główny komentator antysemickiego jakoby Radia Maryja, prof. Jan Robert Nowak polityk ten cieszy się wielką estymą. Kolejnym ciekawym elementem współczesnego polskiego antysemityzmu jest fakt iż jednym z nielicznych znanych elementów programu wyborczego warszawskiego kandydata prawicy jest pomysł na stworzenie specjalnej agencji skupującej zagrabione przez komunistów nieruchomości.
W maju tego roku przedstawiciel rządu USA do spraw restytucji mienia ocalonych z Holokaustu skrytykował powstającą w Polsce nową ustawę reprywatyzacyjną. Według niego nowe prawo wyłączać ma z procesu reprywatyzacji Żydów warszawskich i ich spadkobierców.
Co prawda Prezydent Warszawy ma mały wpływ na kształt ustawy reprywatyzacyjnej, większy na jej realizację na terenie Wielkiej Warszawy, ale sam fakt wprowadzenia takiego elementu do kampanii wyborczej jest dobrym krokiem w kierunku zaspokojenia roszczeń wywłaszczonych właścicieli.
