Proszę o umieszczenie notki w temacie Katastrofa smoleńska.
W komentarzu do jednej z notek Aerozola (https://www.salon24.pl/u/ae911truth-org/960209,smolensk2010-hidden-kept-secret-rsbn-capabalities-of-polish-aircraft#logged) wyraziłem swoją opinię na temat dyskusji o RSBN. Zaproponowałem metodę rozstrzygnięcia sporu w tym temacie.
Wszechwiedzący salonowy nauczyciel obraził się, mając pretensję, że mój komentarz był w 3. osobie (???) i że użyłem powszechnie wykorzystywanej w stosunku do niego ksywy, uznał że nie mam kultury, po czym nazwał mnie prostakiem, wykasował jeden z komentarzy i oczywiście zablokował.
Aerozol nadał sobie misję nauczania na S24 wszystkich wszystkiego. A najlepsze, że już nie tylko RSBN-a, ale nawet kultury próbuje uczyć. To trochę tak, jak ksiądz prowadzący nauki przedmałżeńskie.
Aerozol wszystkich, którzy myślą inaczej niż on nazywa stosownie, a za swoich śmiertelnych wrogów uważa nawet niedawnych sprzymierzeńców, np. Tigera65. Gościu najwyraźniej nabawił się jakiejś choroby pisząc notki na S24, no ale żeby się wyleczyć z czegoś trzeba chcieć. swoją drogą szkoda mi człowieka.
Moja propozycja zakończenia dyskusji o RSBN jest na szczęście nadal w pierwszym moim komentarzu u Aerozola. Gdyby jednak i ten komentarz skasował, to przytaczam go poniżej w kontekście dyskusji o RSBN, nie o Aerozolu, bo na ten drugi temat szkoda Internetu.
Od kilku lat Aerozol próbuje udowodnić całemu światu coś, co on jeden jedyny na tym świecie wie. A wie, bo jako inżynier (?) budownictwa jest przecież najlepszym ekspertem od wszystkiego, a już na pewno od nawigacji lotniczej, daleko pozostawiając w tyle prawdziwych specjalistów w tej dziedzinie, chociaż nie obnoszących się z tym.
Tymczasem wydaje mi się, że spór o to czy w 101-ce był zainstalowany taki system nawigacyjny czy inny, czy w ogóle był, czy go nie było, można z dużą wiarygodnością ustalić/potwierdzić przez sprawdzenie tego w 102-ce, która o ile mi wiadomo stoi gdzieś w Mińsku Maz. Można chyba uznać, że oba samoloty miały identyczne wyposażenie.
Pytanie tylko, jak to sprawdzić? Musiałby to zrobić ktoś, kto ma dostęp do samolotu i odpowiednią wiedzę, czyli pewnie ktoś z podkomediantów. Wydaje się, że czytają oni S24. Oczywiście mogą nie chcieć ujawniać się na salonie, ale mogą przy jakiejś okazji wydać stosowne oświadczenie. Czasy prelekcji w kółkach różańcowych już się skończyły, konferencji naukawych też już nie urządzają, nawet konferencji prasowych bez możliwości zadawania pytań też nie. Hmmm. Nie jest łatwo, ale może można ich jakoś z mańki zażyć, żeby się wypowiedzieli szerzej w temacie? Póki co obowiązuje oficjalna wersja obu raportów.
No dobra. Przyznaję, że ostatnio nie czytałem bardzo dokładnie notek, raczej leciałem tylko po tytułach. Więc nie za bardzo jestem zorientowany. O co więc z tym RSBN-em chodzi? OK. Jeśli nawet przyjmiemy hipotetycznie, że był, to co? Ruscy celowo ustawili anteny w krzakach, żeby w nie skierować tutkę?