Tusk i Kaczyński postanowili upublicznić fakt, że bez siebie nie potrafią żyć.
Bez tych ich kłótni i awantur życie nie ma dla nich esencji i blasku, oni potrzebują do tego też publiki, by ją dzielić i tumanić, a potem okradać. Wprowadzają do prawa rozmaite szykany obywateli i robią to naprzemian, solidarnie, utrzymując taki chory stan państwa - to im najbardziej pasuje. Tym sposobem podtrzymują się wzajemnie, bo gdyby jedna strona padła, to z drugą będzie to samo.
I jeszcze coś na pierwszokwietniowy lany poniedziałek: