Mamy w Osztynie taką starą księgarnię (naprzeciwko ratusza) i tam na pięterku mają studio do wystąpień autorów/polityków/etc, przystosowane do nagrywania tego w filmikach YT. I stoi toto mało wykorzystane (a po ulicach pałętają się ludzie, pretendujący do wykonawców muzycznych - latem to jest ok, a zimą nie ok), więc podaję przykład, co więcej da się z tym zrobić.
Takich miejscówek mamy znacznie więcej. Robi mi się przykro, gdy rowerujac po mieście widzę coraz więcej zamykanych starych biznesów, wystawiających teraz swoje lokale na sprzedaż/wynajem.
Do władz wszelakiego sortu i do prywatnych włodarzy mam przesłanie takie:
nie pomagajcie nikomu finansowo, ale obniżajcie progi wejścia (które stworzyliście przez lata): wykonawcom i odbiorcom.