estimado estimado
422
BLOG

URODZINY

estimado estimado Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

Urodziny - dostojne, omszałe, bo już 90. Czas dobry na wspominki. O ile ktoś pamięcią dysponuje, rzecz jasna.
A ja z pamięcią to jeszcze nienajgorzej, tylko jak zwykle w czas ani w miejsce nie trafiam. W temat, owszem, czasem się zdarzy...

Tak czy siak wierszyk okolicznościowy, który powinienem napisać dziś, napisałem już 8 lat temu, a potem kiedyś nawet wywiesiłem  tu w S24, pod  http://estimado.salon24.pl/372800,tajniacy-i-jawniacy.

Drugiego pisał nie będę. Bo i o czym...

 

Ale wywiesić bezwstydnie mogę, co tam. Może Administracja nie weźmie tego za nachalne powielanie tych samych treści.... 

 

 

Poniższe rymy złożyłem kiedyś dawno, w 2005, czyli bodaj w ostatniej chwili, kiedy jeszcze nie było wstyd przyznawać się w Polsce do w miarę prawicowych poglądów. Wybuchały podówczas przeróżne afery. Jedna z  nich miała w temacie może nie Wolskę, ale przynajmniej Wolskiego, i to bynajmniej nie Marcina, który kiedyś był satyrykiem, a dziś... jest jeszcze śmieszniejszy.

Ale czy ten Wolski, czy tamten, czy Pierwszy Wolak Czwartej Rzeczypospolitej - tak czy siak, klimaty postsowieckie...
 
TAJNIAK (2005)
 
Wciąż teraz gości na scenie,
co dzieje się w I-Pe-eN-ie.
I szepczą duzi i mali,
kto własnej teczki nie spalił.
A jak już wyjdzie coś na jaw,
to nie wiesz - serio czy jaja...
 
Zaczęło się od Wildsteina
i listy, co była TAJNA,
lecz równie TAJNIE wyciekła
wprost do polskiego piekła.
Spadły ubeckie straszydła
na centrum i oba skrzydła.
 
Dostało się ojcu Hejmie
i gościom w rządzie i w sejmie,
w tym premierowi Belce
i innym stu, ważnym wielce.
Wybory - do koryt wyścig.
Dopadną do nich - ci czyści...
 
O ile starczy tych czystych.
Następne tworzy się listy
i karuzela się kręci:
Z ołtarzy kolejni święci
spadają i są wyklęci.
Tajniacy i konfidenci.
 
Aż w tryby śledczych karuzel
ostatnio trafił Jaruzel.
Toż dziecko wie, że generał
rozkazy z Kremla pobierał,
i całkiem JAWNIE, otwarcie,
na komunizmu stał warcie.
 
I nie krył się wcale a wcale,
że siepacz jest i służalec,
żadna tam TAJNA bezpieka,
lecz JAWNY pachoł gen-seka
- Stalina wpierw, potem Berii,
i tych następnych z serii.
 
W tej roli, marny człowieczek,
podkreślę raz jeszcze - JAWNIE,
trwał przez co najmniej półwiecze.
Lecz sięgnął ktoś jeszcze dawniej.
W teczce sensację wyszperał,
kim był naprawdę generał.
 
Niezłego miał ktoś nosa,
całkiem jak świnia w truflach,
znalazł i skrobnął donosa:
Ta JAWNOŚĆ to był kamuflaż!!!
Pod JAWNYM płaszczykiem KC
ukrywał TAJNĄ współpracę.
 
Więc krzyknął ten ktoś: Dobra nasza!
Zdekonspirujmy Judasza!!
Zrobiła się z tego draka
- zdemaskowano TAJNIAKA!!!
Historii pomiot i łajno,
współpracę miał z Ruskim. TAJNĄ!!!
 
Rezydent był prezydentem
(tak drań się ukrył roztropnie).
Więc dziś odbierzmy mu rentę
oraz wojskowe stopnie.
Lecz, żeby było zabawniej,
nie za to, co zrobił JAWNIE...
 
Tak, trzeba mu teraz dać w dupę.
Lecz nie za GZP WP,
gdzie JAWNIE, sowiecki pachołek,
grzał politruka stołek.
 
Nie za udział w Breżniewa inwazji,
JAWNY najazd czołgami na Hradec,
by Czechów znów wspawać do Azji,
JAWNIE wolność uznawszy za zdradę.
 
Nie za JAWNE wypadki gdańskie.
Nie za JAWNE osranie nam głów
przez WRON-y, JAWNIE drańskie.
Nie za to, skądże znów.
 
Nie za JAWNE sprzedanie Polski,
stan wojenny, sq..wienie narodu,
lecz że TAJNY kryptonim miał "Wolski"
bo kwit jakiś podpisał za młodu.
 
Nie za JAWNYCH zomowców z pałami.
Było, przeszło, i znowu jest fajnie.
Męża stanu wszak zdrada nie plami.

JAWNIE zdradzać kraj wolno. Nie TAJNIE!

 

estimado
O mnie estimado

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura