BLOG
ŚRODEK SCENY (?)
..
Czy przyczyna jest, czy nie ma,
czy ktoś patrzy, czy nie patrzy,
wciąż Polaka zżera trema,
jakby świat to był teatrzyk,
.
a on, wieczny w nim debiutant,
co dokładnie nie zna roli,
i mu słoma sterczy z buta,
na pysk miał się wy3,14…..ić! *(na pysk wyrżnąć miał, aż boli)
.
Stoi wciąż, lecz już się wstydzi,
bo go z oka nikt nie spuszcza:
- Szwedzi, Włosi, Niemcy, Żydzi -
a tu on, czereśniak z Tłuszcza.
.
Z gaci wyjdzie mu koszula,
a koszuli skraj o.rany, …*(skraj koszuli ufajdany)
wyjdzie na wsiowego ciula,
będzie obciach, że o rany!
.
Co dzień sprawdzian znów od rana,
wiecznie na cenzurowanym:
Sprawa polska – przerypana!
Los Polaka – przerąbany!
.
Za to giezło, za ząb złoty
i że miał za dziadka dziada,
za brak chęci do roboty,
za donosik na sąsiada,
.
i że tatko działał w ORMO,
pałę łamał na studencie,
słowem, zgodnie z Polską Normą,
a on sam – na lewej rencie,
.
że nie ufa w nic, nikomu,
„Honor, Bóg, Ojczyzna” drze się,
babę tłucze po kryjomu,
śmieci zaś wyrzuca w lesie,
.
że choć krzyczy, że nieładnie,
kiedy złapią aferzystę,
jak nie widzi nikt – sam kradnie
lecz sumienie ma przeczyste,
.
że w kościele się pomodlił
i przekazał znak pokoju
a jak wyszedł – znów się spodlił
i znów się wytaplał w gnoju.
.
Choć Nowinę zna z Emaus
i wie, kto tam spotkał kogo,
to napisał „Jude raus!”
prosto w oczy swemu Bogu …
.
***
.
By nie było wątpliwości,
by nie pękła jakaś struna,
niech prezydent, jadąc w gości,
nie śmie wspomnieć o szogunach,
.
bo to będzie straszne faux pas
i początek poniewierki.
Świat się dowie i Europa,
znów pokroją nas w plasterki,
.
że niegodniśmy wolności,
jeśli nasi wysłannicy
bąkną, pojechawszy w gości,
o szogunach po próżnicy.
.
Czy Kaczyniak z Komorosiem
gdzieś na krzesło wlazł czy nie wlazł,
czy są „Ida” wraz z „Pokłosiem”
plamą najwyższego szczebla,
.
strach ma Polak patriota,
że nań każdy patrzy w tłumie:
wyda się, że on idiota,
że zachować się nie umie,
.
że pomyka w kapciach z łyka
i że za stodołą sika
że z praojca niewolnika
co po kątach kozy bzykał,
.
więc przed ”Idą”, przed nim samym,
nosić trzeba transparencik,
że dokoła same chamy,
a on jeden – Europejczyk!
.
Że to nie on tępił Żyda
że nie on obierał trupa,
że oszczerstwa, że ohyda,
że propagandowa zupa.
.
Taki los już tych z awansu:
Awansować jest chwalebnie,
lecz się boją, że bez lansu
reputacja w glebę yebnie. *(grzebnie)
.
Więc udawać, kim się nie jest,
a kim jest się – odżegnywać,
i niech świat się głupi śmieje,
na początku tak to bywa.
.
***
.
Miną ze trzy generacje,
liźnie świata kwiat młodzieży,
zobaczycie, kto miał rację,
i jak frak nam pięknie leży….