PAP
PAP
Eternity Eternity
245
BLOG

Jak partia wybrała dyrektora Zachęty Janusza Janowskiego…

Eternity Eternity PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 17

Bez konkursu, Janusz Janowski objął stanowisko dyrektora Zachęty – Narodowej Galerii Sztuki w Warszawie. Z zespołem spotkał się wiceminister kultury i dyrektora generalnego MKiDN. Już pierwsze informacje o tej nominacji ministra Piotra Glińskiego wzbudziły gorące protesty. – Jest ofiarą systemu, wyciągniętą z niebytu przez prof. Glińskiego po to, by napluć środowisku w twarz – mówi jeden z jego znajomych.

image
– Awangard go wypluła, bo nie potrafił słuchać, a potem zmienił się w leśnego dziadka – tak o Januszu Janowskim, nominowanym przez Ministra Kultury Piotra Glińskiego na stanowisko dyrektora Zachęty w Warszawie, mówią jego znajomi.

16 grudnia. Piętnaście dni przed przejęciem warszawskiej Zachęty przez nowego dyrektora Janusza Janowskiego, przed galerią zbierają się ludzie. Tłum okrążył mury budynku, tworząc łańcuch splecionych ciał. Wśród protestujących przeciwko przejęciu galerii przez człowieka, którego na to miejsce wybrał Minister Kultury Piotr Gliński, są i studenci Akademii Sztuk Pięknych i osobistości świata kultury: Andrzej Chyra, Mikołaj Grynberg, Anda Rottenberg.

Minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz odwołał Janusza Stanisława Janowskiego z funkcji dyrektora Zachęty - Narodowej Galerii Sztuki. Informację podano na stronie resortu.

"Po zapoznaniu się z dokumentacją instytucji, dokumentami finansowymi oraz opiniami stowarzyszeń zawodowych i twórczych a także związków zawodowych działających w Zachęcie, 21 grudnia 2023 r. Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego odwołał Janusza Stanisława Janowskiego z pełnionej funkcji dyrektora Zachęty - Narodowej Galerii Sztuki. Nowy dyrektor instytucji zostanie wyłoniony w drodze konkursu, a do tego czasu, obowiązki dyrektora będzie pełniła inna osoba" - napisano.
W rozwinięciu informacji podano, że jednym z głównych powodów decyzji było niewywiązanie się przez dyrektora z jednego z podstawowych obowiązków statutowych - stworzenia i realizacji strategii instytucji kultury, co uniemożliwiło realizację statutowych zadań Zachęty - upowszechniania sztuki współczesnej we wszystkich jej aktualnych przejawach, traktowanej jako istotny element kultury i życia społecznego.

image
"Przed podjęciem decyzji o odwołaniu dyrektora Zachęty, Minister zasięgnął opinii Komisji Zakładowej OZZ Inicjatywa Pracownicza przy Zachęcie Narodowej Galerii sztuki, Obywatelskiego Forum Sztuki Współczesnej, Polskiego Komitetu Narodowego Międzynarodowej Rady Muzeów ICOM, Sekcji Polskiej Międzynarodowego Stowarzyszenia Krytyków Sztuki AICA oraz Związku Polskich Artystów Plastyków. Żadna z przedstawionych opinii nie zakwestionowała zamiaru Ministra o odwołaniu Janusza Stanisława Janowskiego z funkcji Dyrektora Zachęty Narodowej Galerii Sztuki" - napisano w zakończeniu komunikatu MKiDN.
Dziennikarka RMF FM Katarzyna Sobiechowska-Szuchta przypomina, że w ubiegłym miesiącu kilku polskich artystów oskarżyło mianowanego bez konkursu przez rząd PiS dyrektora o naruszenie praw autorskich i zażądało usunięcia swoich prac z wystawy w Zachęcie.

Cyt: Skąd się wziął nowy dyrektor

Janusz Janowski przedstawia się jako artysta, filozof, muzyk, historyk sztuki. Postać ta do niedawna znana była jedynie wąskiemu gronu osób śledzących działalność Związku Polskich Artystów Plastyków oraz prace wokół ustawy o statusie artysty zawodowego.
Szerokiemu gronu dał się poznać niedawno jako ministerialny nominat na stanowisko dyrektora Zachęty. Ujawnienie jego kandydatury było szokiem dla wszystkich, którzy zaliczyli choć minimalny kontakt ze sztuką.

image

Nowy dyrektor Zachęty Janusz Janowski ma plan. Chyba nie zakładał, że kiedykolwiek dokument ujrzy światło dzienne, ale stało się. Program merytoryczny i organizacyjny dla Zachęty znamy i czytamy z uwagą.

To nie jest tak, że wszystko, co związane z nowym dyrektorem Zachęty Januszem Janowskim, należy w czambuł potępić. Są dwa zdecydowane pozytywy – po pierwsze, kontakt Janowskiego obejmuje zaledwie cztery lata, a po drugie, MKiDN wyświadczyło mu naprawdę niedźwiedzią przysługę, publikując przygotowany przez niego program merytoryczny i organizacyjny. Lektura tego niewielkiego, bo zaledwie 18-stronicowego dokumentu, to podróż przez naprawdę mroczne rejony.

Skąd się wziął nowy dyrektor

Janusz Janowski przedstawia się jako artysta, filozof, muzyk, historyk sztuki. Postać ta do niedawna znana była jedynie wąskiemu gronu osób śledzących działalność Związku Polskich Artystów Plastyków oraz prace wokół ustawy o statusie artysty zawodowego.
W tym drugim gronie Janowski rozkwitł najpierw jako gwiazda szeregu ministerialnych Ogólnopolskich Konferencji Kultury z 2017 i 2018 roku, a później jako niezmordowany uczestnik zespołu pracującego nad założeniami ustawy o statusie artysty. Z kolei w tej grupie bardzo usilnie zabiegał o wykreślenie kuratorów i artystów wizualnych z katalogu zawodów artystycznych. Na szczęście odniósł jedynie połowiczny sukces, ale to był czas, kiedy jego kariera dopiero nabierała rozpędu.

Mniej więcej w tym samym czasie regularnie był powoływany przez MKiDN do wszelkich komisji projektowych i stypendialnych. Naprawdę błyskotliwa kariera jak na szefa niewielkiego, bo liczącego około 300 aktywnych członków ZPAP, który w oczach obecnej władzy stał się główną reprezentacją środowiska artystycznego.

Szerokiemu gronu dał się poznać niedawno jako ministerialny nominat na stanowisko dyrektora Zachęty. Ujawnienie jego kandydatury było szokiem dla wszystkich, którzy zaliczyli choć minimalny kontakt ze sztuką.
Po raz pierwszy w tej samej intencji protestowali zarówno artyści zrzeszeni w Obywatelskim Forum Sztuki Współczesnej, jak i liczni członkowie ZPAP, którego Janowski nadal jest prezesem. Protestowali kuratorzy, artystki, widzowie, dziennikarze przecierali oczy ze zdziwienia. Co ciekawe, w sprawie nominacji konsekwentnie milczały zwykle gotowe do retorycznych szarż prawicowe media. Janusz Janowski miał po swojej stronie jedynie kierownictwo MKiDN, które ograniczyło komunikację do zdawkowych komunikatów o nominacji.

image
Pamiętacie tego obok, ministra? 

Rzadko w życiu publicznym można spotkać tak dalece osamotnioną postać. Jak czytamy w programie przygotowanym przez Janusza Janowskiego, „kulturowo i cywilizacyjnie doniosłym aspektem sztuki europejskiej pozostawało na przestrzeni wieków scalanie wspólnoty na podstawie ukształtowanego kodu estetyczno-poznawczego i symbolicznego, ufundowanego na kontemplacyjnym doświadczeniu estetycznym”. Nie są to słowa rzucone na wiatr, bo nie tylko sztuka, ale sama postać ministerialnego nominata potrafi łączyć ludzi i grupy na co dzień od siebie bardzo odległe.

Mamy do czynienia z dyrektorem tak słabym, że trudno jego nominację porównać do jakiejkolwiek innej w ostatnich latach.
Janowski nie zrobił kariery jako artysta, trudno uznać go też za przeciętnego chociażby historyka sztuki, nie znam jego osiągnięć jako filozofa czy muzyka, ale nie zna ich też chyba nikt inny.

To człowiek zachwycony wizją XIX-wiecznego saloniku, który w jego naiwnym rozumieniu był najdoskonalszą i bezpowrotnie utraconą formą funkcjonowania sztuki. Niespecjalnie interesuje się Janowski samą sztuką, bo ta na długo przed jego narodzinami zdradziła jego wyobrażenia o niej samej.

Podsumowanie. Takich wyborów jakich dokonywała PiS, kierując się swoim interesem partyjnym było setki. Straty finansowe, intelektualne, edukacyjne są olbrzymie.

https://magazynszum.pl/doktor-ja-poltora-roku-rzadow-janusza-janowskiego-w-zachecie/
https://krytykapolityczna.pl/kultura/sztuki-wizualne/zacheta-janusz-janowski-program-komentarz/
https://www.rmf24.pl/kultura/news-janusz-janowski-odwolany-ze-stanowiska-dyrektora-zachety,nId,7225298#crp_state=1

Eternity
O mnie Eternity

Try to be Meraki, - means “to do something with soul, creativity, or love”

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka