Ewa Pióro Ewa Pióro
1708
BLOG

Wykształciuchy kontra pracodawcy

Ewa Pióro Ewa Pióro Praca Obserwuj temat Obserwuj notkę 35

 

Należy się cieszyć. Osób z wykształceniem wyższym jest w Polsce już około 20%. To wprawdzie mniej niż w Kanadzie, Japonii czy USA, ale za to więcej niż u naszych europejskich sąsiadów. Tempo wzrostu osób z wykształceniem wyższym rośnie w szybkim tempie. Jestem przekonana, że ma to i będzie miało coraz większe znaczenie dla sposobu zarządzania personelem w polskich firmach. Polscy pracodawcy będą zmuszeni dostosować się w sposobach kierowania ludźmi dostosować do „nowego” rodzaju pracownika. Bo tutaj już coraz mniej popychadeł …

Nie trzeba przecież specjalnie nikogo przekonywać, że inaczej zarządza się chłoporobotnikami a inaczej wykształciuchami. Różnice mentalne są tak duże, że widać je na pierwszy rzut oka. Wczoraj wpadła mi do ręki recenzja książki Branhama (2010) pod tytułem „7 prawdziwych powodów odchodzenia z pracy”. Nie jestem w stanie podać teraz wszystkich siedmiu powodów, ale dwa, które potwierdza moja praktyka zawodowa. Ludzie odchodzą z firm, bo w pewnym momencie stracili nadzieję, że ich sytuacja w firmie zmieni się na lepsze albo też stracili zaufanie do bezpośredniego przełożonego.

Osoby komunikują na rozmowie rekrutacyjnej to najczęściej w taki sposób: „W tej firmie nie mogę już się rozwijać. Szukam rozwoju”, albo mówią „Szukam stabilizacji i stabilnego wynagrodzenia”.

W sumie rozwój i stabilizacja to dwie sprzeczności. Ale jednak można je pogodzić. Jeżeli pracownikowi firma zapewni podstawową stabilność np. umowę o pracę na czas nieokreślony i podstawowe stałe wynagrodzenie, z którego pracownik będzie w stanie przeżyć, to moim zdaniem stabilność na podstawowym poziomie została zapewniona. Teraz pracownik powinien dostać zadania wymagające pewnego wysiłku intelektualnego, do którego jest przyzwyczajony w ramach studiowania, i z których bardzo słusznie taki wykształciuch nie chce zrezygnować.

Poczucie rozwoju u pracownika to przecież nie tylko uczestnictwo w drogich szkoleniach. Drogie szkolenia dają pracownikowi wielokrotnie mniejszą satysfakcję niż możliwość praktykowania we własnej firmie metod kreatywnej pracy, swobody, korzystania z większych kompetencji. Poza tym wykształciuchy w firmach chcą wiedzieć, co się w firmie dzieje i rozumieć to. Wykształciuchy po prostu interesują się swoim otoczeniem, wyciągają wnioski, angażują się emocjonalnie i intelektualnie w rozwiązanie problemów. Coraz większą wagę pracownicy – pewnie to znowu te wykształciuchy – przypisują do zewnętrznego wyglądu ich firmy, wizerunku na lokalnym rynku, zaangażowania w różne akcje ich właśnie firmy. Mhh ….. im szybciej pracodawcy to zrozumieją – tym mniejsze koszty będą ponosić na rekrutację wakatów, z których odeszli ludzie, którzy już stracili nadzieję, że ich w ich firmie coś się wreszcie zmieni ….

I tego właśnie z całego serca życzę  Ewa Pióro

oo

 Książka dla wszystkich, którzy szukają pracy lub chcieliby ją zmienić. Jak pokonywać niepowodzenia w staraniach o pracę? Jak rozpoznać potrzeby pracodawcy i skutecznie pokazać swoje atuty? Czym kierują się pracodawcy i rekruterzy? Co zrobić, gdy brak odzewu na dziesiątki wysłanych CV? Konkretne rady i wskazówki mocno osadzone w realiach polskiego rynku pracy. Zapraszamy do księgarni 8 listopada br. Miało być 3 listopada, ale jednak drukarnia miała problemy techniczne – stąd opóźnienie. Premiera 8 listopadabr

 

Ewa Pióro
O mnie Ewa Pióro

Empatyczna - postrzegam świat oczami kandydatów i pracodawców, wspieram jednych i drugich w rozwoju. . :0) . "Nawet najciekawszą dyskusję można stłamsić pieprzeniem." - nieznany cytat blogerki

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo