Ewa Pióro Ewa Pióro
1620
BLOG

Polewanie ognia benzyną – tak wygląda wsparcie rządu

Ewa Pióro Ewa Pióro Gospodarka Obserwuj notkę 23

 

Trzeci kwartał za nami, do końca 2010 r. dwa miesiące. Czas pierwszych podsumowań obecnego i planowania następnego roku w firmie. Także w kwestii zatrudnienia. A tego typu decyzje podejmuje się przecież w kontekście ogólnej sytuacji rynkowej. 

Dla Pracodawców perspektywy nie są różowe. Parlament Europejski wydał rezolucję, zgodnie, z którą płaca minimalna we wszystkich krajach Unii Europejskiej powinna wynosić 60 proc. średniego wynagrodzenia. Ten wspaniałomyślny pomysł na „walkę z biedą”, w Polsce oznaczałaby automatyczne podniesienie kosztów zatrudnienia pracownika z 2 tys. zł do 3 tys. zł miesięcznie, bez wzrostu wydajności. Gdyby rzeczywiście został wprowadzony w życie, oznaczałby tylko jedno – że gwałtownie spadnie konkurencyjność Polski a wielu firmom po prostu nie będzie się opłacało u nas nic produkować. Polskie firmy już teraz coraz częściej ograniczają polską produkcję i zamawiają komponenty na Wschodzie.

Wygląda na to, że jak urzędnicy i politycy będą tak dalej regulować, pracownicy będą się dalej cieszyćJak znaleźć pracę i nie zgubić po drodze siebie ze wspaniałego socjalnego systemu to niezauważalnie zabraknie trzeciego elementu: pracodawców. Proszę pomyśleć. Po co pracodawca ma się bawić w rozliczanie trzech rodzajów urlopów i płac minimalnych, jeśli gdzieś na Wschodzie zasady są proste: pracownik dostanie urlop, jeśli pracodawca sam uzna, że firmę na taki urlop stać.

To wszystko dzieje się już dziś. Wyniki GUS za wrzesień br. powinny zasmucać, zamiast być ignorowane. Bezrobocie zamiast spaść (ze względu na sezonowe prace w rolnictwie i budownictwie), wzrosło do 11,5 proc. (z 11,4 proc. w sierpniu). Pracodawcy czekają z zatrudnianiem nowych pracowników a tymczasem politycy zajmują się tematami zastępczymi wojny polsko-polskiej, zamiast realnym poprawianiem sytuacji.

Co prawda rząd poszedł po rozum do krowy i zniósł nakaz utrzymania strażaka w każdej firmie, ale dalej próbuje walczyć ze złą koniunkturą na rynku pracy, polewając ogień benzyną. Bo jak inaczej nazwać plany drastycznego ograniczenie wydatków na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu. Oznacza to obcięcie środków na staże dla ludzi młodych. Jak alarmuje PKPP Lewiatan w planie finansowym Funduszu Pracy w 2011 r. na ten cel ma być o połowę mniej pieniędzy. W porównaniu z tym rokiem: wydatki na szkolenia spadną o 80 proc., na stypendia w okresie odbywania innapraca.plstażu o 60 proc. a na przygotowanie zawodowe dorosłych i młodzieży o prawie 30 proc. O 80 proc mniej pieniędzy rząd przeznaczy na refundację pracodawcom kosztów tworzenia i doposażenia nowych stanowisk pracy i podjęcie działalności gospodarczej przez bezrobotnych. A przecież w 2009 r. dzięki dwa razy większym funduszom przeznaczonym na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu możliwa była aktywizacja blisko 700 tys. bezrobotnych.

Pożyjemy – zobaczymy. Dziś przeciętny pracodawca czeka na wypłatę należnych środków z tytułu tworzenia nowych miejsc pracy średnio 7 miesięcy. Mam nadzieję, że nie będziemy bić rekordu z 2001 roku, gdy na zwroty środków od urzędów pracy nie rzadko czekano i 2 lata.

Pozdrawiam

Ewa Pióro

Ewa Pióro
O mnie Ewa Pióro

Empatyczna - postrzegam świat oczami kandydatów i pracodawców, wspieram jednych i drugich w rozwoju. . :0) . "Nawet najciekawszą dyskusję można stłamsić pieprzeniem." - nieznany cytat blogerki

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka