Czy jest więcej rekrutacji? - takie pytanie zadała mi w sobotę zaprzyjaźniona kandydatka.
Z mojego punktu widzenia, czyli z punktu widzenia agencji rekrutacyjnej - tak. Zauważam większe zainteresowanie pracodawców nowymi pracownikami, tak jakby chcieli ponownie uzupełnić te miejsca, z których 2 latat temu zwolnili pracowników.
Ale jest jedno ale. Ja i inne osoby profesjonalnie trudniące się rekrutacją zauważamy, że pracodawcy niezmiernie wydłużają podjęcie decyzji o zatrudnieniu. Tak - kandydat im się podoba, tak - mają na niego pieniądze i potrzebę rozwoju, ale .... nie podejmują ostatecznej decyzji. Tłumaczą to tym, że jeszcze się zastanawiają. Od 9 lat zawodowo zajmuję się rekrutacjami dla firm. Jeszcze nigdy procesy rekrutacyjne tak bardzo się nie wydłużały.
To w sumie żadne pocieszenie - ale osoby które obsługują rynek biznesu widzą to również w innych zakupach.
Firmy jakby żyją jeszcze traumą kryzysu i nie wiedzą, co będzie. Najlepiej, aby rząd oficjalnie ogłosił zakończenie kryzysu i już. Ale wiadomo - premier Tusk tego nie zrobi. Opozycja też tego nie zrobi. A firmy w swoich decyzjach o zatrudnieniu nowych pracownikach zachowują się często jak panna, która i chciałaby i się boi zarazem.
Pozdrawiam
Ewa Pióro
PS. w związku z wydaniem w listopadzie 2010 książki "Jak znaleźć pracę i nie zgubić po drodze siebie" Ewa Pióro, Paweł Burdzy, Wydawnictwo Świat Książki - mam teraz więcej zajęć. Prowadzę portal www.innapraca.pl - portal dodatkowy do książki, w którym rozmawiam z osobami, które mają pytania dotyczące szukania pracy, pracy lub chcą się podzielić spostrzeżeniami o rynku pracy. Stąd ostatnio rzadko publikuję tutaj na salonie. Wszystkich przyjaciół zapraszam na www.innapraca.pl
