danz danz
20
BLOG

Czy to już koniec Hillary?

danz danz Polityka Obserwuj notkę 7

Czy to już koniec Hillary? 

 Najnowsze wiadomości są druzgocące dla sztabu wyborczego Clintonów, Barack Obama wygrywa nominację kolejnych super-delegatów ze strony partii demokratycznej.  W ciągu ostatnich paru dni, Obamę poparło 20 superdelegatów, twardą Hillary Clinton tylko jeden (!). Poza jej najbardziej zagorzałymi zwolennikami, nikt już tak na prawdę nie wierzy w zwycięstwo Hillary.  Pytanie brzmi, w co wierzy Hillary, wygląda, że Hillary wierzy w „cud”, a my Polacy dobrze już wiemy co to znaczy „wierzyć w cuda”.     W ciągu minionej soboty Obamę poparli superedelegaci ze stanów Utah, Ohio i Arizony, a także z Virgin Islands (terytorium to wcześniej popierało kandydaturę Hillary Clinton).  Następne dni przyniosą zapewne falę nominacji za Obamą, a Hillary pozostanie gorzki uśmiech do złej gry. Większość z superdelegatów, która to poparła Obamę w ostatnim tygodniu, wyraża coraz głośniej swoje niezadowolenie „postawą” Hillary.  Dla "wierchuszki" partii demokratycznej, jest oczywiste, że dalsza bratobójcza wojna w łonie partii demokratycznej osłabia Obamę, co może się odbić na ostatecznym wyniku wyborczym w listopadzie. Kevin Rodriquez superdelagat z  Virgin Islands stwierdził jednoznacznie, że powodem dla  którego zmienił swoje poparcie z Hillary na Baracka, jest to, że Obama przydał partii demokratycznej więcej „energii i pobudzenia” (energy and excitement).Dobry tekst, nie powiem:). Wśród sobotnich serwisów CNN, FOX, MSN, większość komentatorów wypowiadała się negatywnie co do ewentualnych szans „Hillary Clinton”.  Wygląda, że wyrok został już wydany, tylko Hillary nie chce się z nim pogodzić.Jakie są wnioski, proste, Hillary przegrała już swoją nominację, a prawdziwa walka rozegra się w ciągu następnych 4 miesięcy pomiędy McCainem i Obamą.  Kto wygra wybory w Hameryce?  Całkowicie zgadzam się tu z Łysiakiem, wygra Obama.  Facet, który kiedyś nosił na głowie turban muzułmański, a jego pastor przeklinał "białą Amerykę", gościu o którego programie wiemy dokładnie tyle, co wiedzieliśmy o "cudach" Tuska, zostanie prezydentem najpotężniejszego państwa, i będzie "normalnie" i "pięknie".  Stanie się to dzięki skoordynowanej z wyborami hektabombie żołnierzy amerykańskich w okupowanym Iraku, w dniach 1-5 XI 2008. Czyli czeka nas ciekawa przyszłość, jak to mówią Chińczycy.   Ja już się cieszę, bo będzie "ciekawie" i "wesoło", może nawet coś "puknie" na wiwat?:)   A na końcu przekonamy się, czy jest niebo, czy go nie ma:). 
danz
O mnie danz

Gardzę: "czlekami honoru", sb-ekami, tchórzami, hipokrytami i dziennikarzami z GW i "spólki". Nie znosze manipulatorów, klamców, oszustów i ludzi "michnikopodobnych". Nie uważam się za "ynteligenta" ponieważ nie czytam pisemek "wykształciuchów".

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka