ficu ficu
235
BLOG

Chlebowski czysty jak żona Cezara

ficu ficu Polityka Obserwuj notkę 8

Zaczęło się chyba najciekawsze przesłuchanie przed komisją śledczą ds afery hazardowej. Dziś przed komisją stanął Zbigniew Chlebowski czyli czarny charakter tej afery. Chlebowski przyjął znaną taktykę dla ludzi ze światka przestępczego czyli obronę przez atak. Chlebowski w swobodnym przemówieniu przed komisją, oskarżał władzę Totalizatora w czasach rządów PIS oraz szefa CBA Mariusza Kamińskiego, że celowo działali na szkodę Skarbu Państwa. Siebie i PO uznał za ludzi którzy bronili interesu Państwa, a padli ofiarą intrygi, którą zastosował Mariusz Kamiński. Chlebowski mówił tak, prawie przez dwie godziny. Co ciekawe nie przyjął On taktyki śledczych z PO i nie oskarżał o nic Beaty Kempy i Zbigniewa Wassermana.

Główni winni według Chlebowskiego to Kamiński, Gosiewski, Maj (były szef Totalizatora Sportowego), wymieniał również nazwisko Jarosława Kaczyńskiego, ale szefa PIS w sensie stricto o nic nie oskarżył. Chlebowski jak na człowieka z PO, przyznał również, że sam też nie jest osobą bezgrzeszną. Najbardziej skrytykował własne działania w kwestii rozmów, które uznał za nieetyczne i przeprosił że w taki sposób rozmawiał. Oczywiście za chwilę stwierdził, że jest ofiarą zaistniałej sytuacji ponieważ nie popełnił żadnego przestępstwa, a żaden polityk nie poniósł do tej pory, takiej kary jak On za niekulturalne rozmowy. Rozmowy na cmentarzu skwitował krótko, że przychodził na grób siostry, żeby się pomodlić. Zastanawiam się czy padnie pytanie czy przypadkiem na tym samym cmentarzu nie leży nikt bliski z rodziny Sobiesiaka. Szkoda że Chlebowski w swoją obronę posuwa się do tak niegodziwych rzeczy jak śmierć własnej siostry.

Całe dwugodzinne przemówienie Chlebowskiego było popisem zwykłej hipokryzji i niegodziwości. Osoba która publicznie została złapana na załatwianiu brudnych interesów znajomym. Dziś staje przed komisją i robi z siebie przysłowiową żonę Cezara, a szefa służby dzięki której znamy prawdziwe oblicze Chlebowskiego, oskarża od najgorszego „łajdaka” (takie określenie w sensie stricto nie padło). Jak napisał kiedyś Waldemar Łysiak wyjątkowy brak wstydu. Przemówienie Chlebowskiego utwierdziło we mnie przekonanie jak wyjątkowo brudna i obłudna jest polityka. W szczególności polityka PO.

ficu
O mnie ficu

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka