Firmus Piett Firmus Piett
2277
BLOG

Cwaniaczki od Palikota rządzą

Firmus Piett Firmus Piett Polityka Obserwuj notkę 38

 Ci, którzy dziś wzięli udział w żałosnym spędzie pod groteskowym patronatem Palikota, to - jak było widać i słychać - grupka reprezentująca esencję antypolskości, głupoty i prymitywnego, prostackiego cwaniactwa. W czasie "zjazdu" przedstawiono zbiór ogólnikowych (ale nawet przy swej płytkości niezwykle szkodliwych) haseł, porechotano sobie histerycznie, poklaskano, powygłupiano się, ponabijano z "czarnych" i tyle. Pewnie dla mułowatej tłuszczy w sali kongresowej było nawet zabawnie.

Jednak ja, po obejrzeniu tego płatnego (tyle, że tym razem to zapewne bezmózgim "wyznawcom" płacono za przyjście) cyrku nabieram jednak przekonania, ze w rządach PO jest coś więcej niż tylko nieudolność i wszechobecna propaganda. Na naszych oczach tworzy się coś w rodzaju atrapowego stronnictwa satelickiego, przeznaczonego dla najbardziej sfrustrowanych, zajadłych lumpenliberałów i lewaków spod znaku Kuca czy Środy. Jako, że przestał im odpowiadać rzekomy konserwatyzm PO, to trzeba było coś im stworzyć, aby nadal mogli - choć teraz już pośrednio - popierać władzę. Tusk nie mógł sobie pozwolić na tak agresywną frakcję w ramach partii (groziłoby to odejściem konserwatywnego skrzydła), dlatego wspólnie z Palikotem obmyślili takie właśnie rozwiązanie.

Partia Palikota, jeśli rzeczywiście powstanie będzie pierwszym w kraju stronnictwem odwołującym się jawnie do najniższych i najbardziej prymitywnych instynktów najgłupszej części wyborców. Chamstwo, cwaniactwo, oportunizm, nienawiść, brak poszanowania dla innych, kpina, lęk przed prawdą. Atmosfera zjazdu przypominała bardziej pijacką melinę niż poważną dyskusję, i taka też będzie całą ta formacja. Zrzeszeni w niej będą ludzie najbardziej prymitywni z prymitywnych, ale za to z wielkim ego i napompowani poparciem przegniłych elit.

Ruch ten uważam za szczególnie groźny, gdyż składają się nań elementy w normalnych społeczeństwach stanowiące zupełny margines świata polityki. Ludzie o umysłach ameb, zupełnie nie rozumiejący złożoności otoczenia, ale utwierdzani non stop w przekonaniu o własnej wyjątkowości. Taka bulgocząca zbieranina mrożkowskich Edków. I oni mają stanowić kadry przyszłych polskich elit?

Jestem miłośnikiem logiki. Dzisiejsze jej powszechne lekceważenie, powoduje u mnie wyraźny ból głowy.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka