folt37 folt37
84
BLOG

Wigilijna zaduma

folt37 folt37 Kultura Obserwuj notkę 0

image

                                                                                  WIGILIA DAWNIEJ I DZISIAJ




Dzień 24 grudnia jest dniem wigilii Bożego Narodzenia. Wszyscy z rodzinami zasiadamy wtedy do wieczerzy wigilijnej. Cała Polska kultywuje ten obyczaj, choć coraz więcej z nas odcina się od jego chrześcijańskiego, religijnego źródła.

Symbolicznie nawiązuje ono do Gwiazdy Betlejemskiej, która ukazała się trzem Mędrcom ze Wschodu i oznaczała narodziny Jezusa. Dlatego tradycyjnie siadano do wigilijnego stołu po ukazaniu się na niebie pierwszej gwiazdy.

Jedna fotografia w tytule notki obrazuje tradycję religijnej wieczerzy z modlitwą i dzieleniem się opłatkiem, jako gestem pokoju i wybaczania sobie win.    Na drugiej biesiadnicy wznoszonym toastem z wina życzą sobie „wszystkiego dobrego”.

Te odmienności bardzo różnią się kulturowo.

Życzenia opłatkowe wywodzi się z tradycji żydowskiej i starochrześcijańskiej wymownym gestem łamania i dzielenia się chlebem, jako znakiem pokoju - drogą wybaczanie sobie wzajemnych win.

 Zaś toasty alkoholem to zwykły biesiadny gest wzajemnych życzeń „wszelkiej pomyślności”.

W tym drugim brakuje najważniejszego elementu, czyli gestu pokoju, woli wybaczania sobie wzajemnych win, najważniejszej cechy pojednania. Oznacza to rezygnację z kultywowana pamięci o doznanych krzywdach, a więc wygaszanie złości za ich doznanie i tym samym rezygnację z odwetu.

Obecne, rewolucyjne czasy kultury i obyczaju jako cywilizacja dobrobytu, owego azymutu rozrywkowego życia wg porzekadła „używaj świata póki służą lata”, pożywki politycznego populizmu dawcy owego dobrobytu.

Ta cywilizacja oddalająca się niestety od wartości duchowych /religia, kultura/  jest zajęta „konsumowaniem” owego dobrobytu poza domem w kurortach /drogich/  z „kelnerską” wieczerzą, saneczkowaniem, nartami itp.

A smutnym szczytem wieczoru wigilijnego był w Polsce telewizyjny obraz z politycznych dyskusji – pasmo chamstwa, wyzwisk i wzajemnej wściekłości przeciwników politycznych.

To obraz wielce antychrześcijańskich postaw naszych polityków, którzy w ten piękny, pokojowy wieczór wigilijny osłonili swoje niecne, prawdziwe oblicza bezpardonowej nienawistnej walki o politycznych trofeai i przywileje pokazane  obraźliwą pogardą dla Polaków i katolików naiwnie wierzących w homilijne narracje o ważności rodzinno pokojowego przesłania Bożego Narodzenia, bez stanowczych nauk nawrócenia Polaków do piękna polskiej kultury i katolickiej religii.

Na szczęście ten  pesymistyczny /w miejsce radosnego/ nastrój świąteczny bardzo mi dzisiaj rozjaśnił benefis Ireny Santor pokazany w TV SuperPolsat.

To był balsam na moją duszę.

Zaś do podsumowania notki niech  posłuży mi  ten okolicznościowy wiersz Lucyny Krzemienieckiej:

„To właśnie tego wieczoru zło ze wstydu umiera,

widząc, jak silna i piękna jest Miłość, gdy pięści rozwiera.

To właśnie tego wieczoru, od bardzo wielu wieków,

pod dachem tkliwej kolędy Bóg rodzi się w człowieku”.

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura